Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Depresja w ciąży

Data utworzenia : 2016-07-08 13:07 | Ostatni komentarz 2024-08-04 07:27

mag.zgl

12447 Odsłony
327 Komentarze

Jestem ciekawa czy któraś z Was miała do czynienia z depresją w ciąży. Raczej bardziej popularne jest zjawisko tzw.depresji poporodowej. Wiadomo, że kobieta w ciąży ma swoje "humorki", ale co w przypadku gdy trwa nieustannie? Ciągły płacz, brak senności lub ciągła senność. Czy któraś miała coś podobnego??

2016-07-25 20:25

Depresji nie miałam, jednak po porodzie długo nie mogłam dojść do siebie. Miałam ogromny żal, że nie udało mi się urodzić naturalnie. Bardzo ciężko było mi się z tym pogodzić. Obwiniałam się, żałowałam, czułam jakbym coś straciła, na co tak długo czekałam. Oczywiście cieszyłam się, że córcia zdrowa. Jednak jak tylko szła spać, co wieczór wylewałam morze łez w poduszkę. Do łez doprowadzał mnie nawet tytuł artykułu o porodzie naturalnym. Na szczęście mniej więcej po jakiś 2 tygodniach wszystko wróciło do normy, a płaczliwość ustąpiła.

2016-07-16 09:23

A ja z kolei miałam depresję poporodową przy pierwszym dziecku i mogło to się źle skończyć, ale dzięku wsparciu moich bliskich po kilku tygodniach doszłam do siebie i dzisiaj nawet nie chcę wspominać o koszmarze, jaki przeżyłam.

2016-07-16 06:25

My różnie znosimy ciążę i chyba większość z nas jest przekonana że da sobie radę. Ja wręcz nie mogę się już doczekać maluszka kiedy przyjedzie na świat - Oczywiście w terminie. niestety nasi panowie to nie każdy zdaje sobie sprawę że my mimo złego samopoczucia bardzo pragniemy dzieci i jesteśmy w stanie dla nich dużo znieść.

2016-07-15 22:51

Dziewczyny ja jestem najlepszym przykładem. W pierwszej ciąży mdłości na zapach kawy okropnie wymiotowałam aż nie miałam już czym, wiecznie zmęczona, okropne bóle brzucha i piersi. Odbijalo mi się strasznie, później zgaga. A do 28 tyg krwiaki w macicy większe o 10razy od dzidziusia. 2 razy chlusło ze mnie krwią i cala ciążę plamienia.Zagrożenie poronieniem i wczesnym porodem do 32tyg. Meczarnia straszna. Powiedziałam sobie nigdy więcej dzieci. A drugą ciążę gdyby nie to że nie dostałam okresu przez 2 tygodnie i to że się staraliśmy to nie wiedziałabym że jest tam mały lokator. Bez żadnych objawów, c ciąża zupełnie bez problemu mogłam góry przenosić.

2016-07-15 22:01

Monika to, że pierwszą ciąże źle znosisz wcale nie musi oznaczać, że drugą ciąże będziesz przechodziła tak samo. Każda ciąża jest inna i możesz w drugiej latać ponad ziemią i nie mieć żadnych ale to żadnych objawów. Moja kuzynka w pierwszej ciąży bardzo się męczyła. Tak jak Ty źle się czuła i wymiotowała między innymi a drugą ciąże zero wymiotów i bardzo dobre samopoczucie. A Ty zrób tak jak mówiła Agnieszka nie wspominaj sama chwilowo o ciąży przez jakiś czas. Myślę, że Twój mąż sam się obawia jak poradzi sobie w roli ojca. Jak ogarnie pracę i wychowanie dziecka. Przeżywa to na swój indywidualny sposób i dlatego tak się zachowuje, ale niczym się nie martw po porodzie wszystko się zmieni i mam nadzieję, że będzie Ci pomagał przy Maluchu (bo niestety nie wszyscy mężowie są pomocni mój np jest ale on od początku bardzo wszystko ze mną przeżywał i chciał we wszystkim uczestniczyć i to się nie zmieniło). A jak zobaczy te Małe rączki i stópki być może mu się odwidzi i nie będzie chciał czekać na kolejne dziecko aż 5 lat. Twój mąż obawia się zmian ale już za jakiś czas to minie bo dzidziuś już będzie na świecie,. Pierwsza rocznica ślubu - ja mam 1 sierpnia i też zamierzam włączyć film z wesela i na spokojnie pooglądać z mężem. (Justyna mój Synek też będzie miał 2 miesiące w rocznicę ślubu i zobaczymy czy i my będziemy oglądać w troje). :)

2016-07-14 13:12

Monika bardzo dobrze cie rozumiem bo też bardzo źle znosiłam ciążę wymiotowalam kilka razy dziennie do końca 6miesiąca sama myśl o mięsie nie mówiąc o jego przygotowywania wywoływała mdłości. Potem doszły okropne bóle podbrzusza i pachwin że nawet spacer odpadaj. Mój mąż z tym okresie nie był zbyt pomocny więc i tak robiłam wszystko tylko wolniej i z przerwami co doprowadzajm mnie do szału. Tylko że ja miałam koleżanki i sąsiadki z dziecmi do których poszłam choćby na herbate pogadać. Samemu jest ciężko wiem to bo teraz jestem raczej sama. Co do pracy no cóż różnie jest w życiu teraz musisz myśleć o dzidziusit wiadomo że z jednej pensji jest ciężej ale dacie radę:-) a tak na marginesie naprawdę mnóstwo mogę zarzucić mężowi z resztą znacie w większości moje problemy. Ale nigdy nie żałował mi pieniędzy nie rozliczaj i nigdy nie usłyszałam nawet najmniejszego podtekstu związanego z tym że ja nie zarabiam a macierzyński skończył mi się na początku kwietnia. Z resztą gdyby tak było to poszłaawm do jakiejkolwiem pracy po to by pensje oddać opiekunce ale żeby nie mógł powiedzieć że nie zarabiam. Nim rozlicza mnie z niczego ale ja mam wyrzuty sumienia jak sobie coś kupię że w sumie to nie moje pieniądze tak się czuję. Monika a ile masz lat jeśli można wiedzieć i za ile byś chciała drugie dziecko? Pamiątaj że nie każda ciąża jest taka sama to że teraz tak źle znosisz nie znaczy że kolejna tak samo. Sama sobie to tłumacze chodź ja chcę większą różnice wieku i z tego powodu i z innych. Obejrzeńpd filmu z wesela to świetny pomysł. My tak spędzalismy pierwsza rocznicę ślubu zamówiliśmy sushi po lampce wina i film z wesela z maleńkim synkiem na rękach bo za nic spać nie chciał:-P a miał 2miesiące:-P głową do góry:-) pamiętaj że mężczyźni bolą się zmian w życiu i tego że zaraz będą musieli podzielić się swoją partnerka z kimś innym

2016-07-14 13:06

Monia, może jak urodzisz, będziesz się czuła dobrze i mąż zobaczy, że sobie świetnie radzisz, to być może zmieni zdanie na temat drugiego dziecka. Na razie się tym nie martw, bo wszystko jeszcze może się zmienić. A to, że tę ciążę znosisz źle, nie świadczy, że kolejna będzie równie trudna. Najlepiej przed podjęciem decyzji udać się do lekarza, który oceni stan zdrowia i podpowie, kiedy jest odpowiedni czas na drugiego malucha (oczywiście jeżeli chodzi ostan zdrowia).

2016-07-14 12:53

A jeśli jeszcze chodzi o pracę to wiadomo że chciałabym mieć jak najszybciej ale ważniejsze jest dla mnie mieć drugie dziecko, w końcu nie jestem najmłodsza. Trzecie może być za kilka lat, ale drugie też chciałabym mieć w bliższej przyszłości a nie jak już pierwsze odchowam.a z tego co widzę narazie to mąż nie będzie chciał mieć przez dłuższy czas drugiego dzidziusia, prawdopodobnie z tego względu że ta ciążę źle znoszę i uważa że nie dam sobie rady z Dzieckiem przy drugiej ciąży. Bo ta ciążę w większości to on się mną musi opiekować i robić śniadania obiady kolacje gdyż ponad 4miesiące prawie nie wstawalam z łóżka żeby coś zrobić.