Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2189 Wątki)

Depresja dnia trzeciego - czyli "Baby blues"

Data utworzenia : 2013-07-26 23:35 | Ostatni komentarz 2022-08-19 09:10

położna kinga

11911 Odsłony
303 Komentarze

Wiele z Was po porodzie odczuwa niepokój, zmęczenie, przygnębienie. Obawiacie się, czy poradzicie sobie w nowej roli matki, czy dacie radę opiekować się następnym dzieckiem...Przyczyną "Baby blues" jest huśtawka hormonalna do której dołącza się zmęczenie i brak snu. Wszystkie wiemy, że pierwsze dni po porodzie nie są łatwe. Krocze boli, karmienie piersią nie wygląda tak, jak pisało w książkach, marzysz o przespaniu choć 3-4 godzin. Nie duś tego w sobie, porozmawiaj z położną, z najbliższymi. Opowiedz o swoich problemach i obawach, a okaże się, że masz w nich wsparcie i ogromną pomoc. Wówczas taki kryzys z pewnością da się przetrwać. Redakcja LOVI: zapraszamy także do zapoznania się z treścią artykułu Baby blues a depresja poporodowa

2019-11-23 17:09

Magicznypazur z moim synusiem taka sama sytuacja :( 

2019-11-23 15:44

Dzięki dziewczyny, jesteście niezastąpione <3 Może jest mi też ciężej, bo mam starszaka w domu (jest chory), który też potrzebuje uwagi, i troski, potrzebuje jeść i pić, ubrać się, iść spać, a przez małą wiecznie słyszy: "za chwilę", zaraz", "musisz poczekać" i wtedy chodzi smutny, rozdrażniony i to na mnie też nie oddziałuje pozytywnie. 

2019-11-22 23:04

Mój mąż przez 2 tygodnie był ze mną potem wrócił do pracy i wracać ok 22-23

2019-11-22 19:08

Najważniejsze, ze masz wsparcie. Ja zostalam z noworodkuem zupelnie sama w domu. Gdyby płakał w nieskończoność mając kolki lub jeszcze coś innego, to myślę, że byłoby ze mną źle. Mąż wtacal do domu o 18, caly dzien sama z dzieckiem i psem. Uważam się za dość silną psychicznie osobę, ale ostatnio po prostu mam już "za duzo". Dziecko, budowa, mieszkanie z treściami i milion rzeczy na głowie. 

2019-11-22 15:03

Magicznypazur pamiętaj, że dla swoich dzieci jesteś najlepszą mamą pod słońcem! Wiem, że Ci ciężko ale na pewno robisz wszystko żeby dziecku ulżyć w bólu i z pewnością Twoja troska i obecność dużo im daje bo wyobraź sobie co byłoby gdyby nie było Cie przy córce? Masz wsparcie w mężu i jako kochająca się rodzina dacie radę i miej zawsze na uwadze to że nie jesteś sama :) Kochana jesteś silna babka ;) 

2019-11-22 12:42

Magicznypazur domyślam się że Ci jest ciężko ale dzasz radę. Silna jesteś 

2019-11-22 10:09

MagicznyPazur- współczuję, bo znam to z autopsji. Wiem,że perspektywa kilku kolejnych tygodni Cię nie pociesza, ale wiedz, że one szybko miną. A Twoje dziecko ma najwspanialszą mamę pod słońcem

2019-11-22 00:42

Dzięki dziewczyny... Wasze słowa dodają mi otuchy. Jest ciężko, nawet nie sądziłam, że może być AŻ tak ciężko. Staram się być silna i jakoś codzienne krzyki małej (bo już płaczem tego nie można nazwać ;<). Mąż stara się jak może żeby mi pomóc, ale mała uspokaja się tylko u mnie na rękach, choć często i gęsto nawet ja nie daję radę. Czasem mam taką myśl, że co ze mnie za matka, że mi tak strasznie dziecko płacze. Ech. Ale staram się przetrwać, bo wiem, że to mija. Ale perspektywa, że to może potrwać jeszcze kilka tygodni nie pociesza...