Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

78994 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-11-16 11:29

mój mąż bardzo żałuje, że nie może być przy drugim porodzie, ze względu na cc.

2016-11-16 11:27

Też uważam tak jak MAM, że mąż zawsze może wyjść. Ale z drugiej strony jak nie czujesz tego i nie chcesz żeby był to nic na siłę. Ja nie wyobrażam sobie, żebym tyle czasu dała sobie radę sama na sali, szczególnie że położna nie jest przy Tobie cały czas. Ja rodziłam całą noc i pól dnia, więc nie wyobrażam sobie być sama. Rzeczywiście widok może nie jest przyjemny, kobieta może czuć się niekomfortowo, ale przecież wiąże się to z przyjściem na świat dzieciątka i myślę, że o wszystkim można szybkp zapomnieć. Pytałam męża czy chce być przy drugim porodzie i powiedział, że nie wyobraża sobie żeby mogło być inaczej:) Ale pamiętaj, że to tyko Twój wybór do którego musisz być w 100 % przekonana:)

2016-11-16 11:11

Rysia , poród nie trwa 5 minut, może to być kilka - kilkanaście godzin, niech idzie z Tobą, zawsze możesz poprosić, żeby wyszedł. mój mąż po porodzie powiedział "jestem z ciebie dumny" i jeszcze "ktoś kto nie rodził niech nie mówi, że wie co to jest ból" widział cierpienie jak miałam skurcze, wiedział, przez jakie komplikacje przeszłam, widział i obejmował mnie przy siłowym wyciąganiu łożyska, bo się nie chciało odkleić a ja odruchowo położną złapałam za rękę. To na nasz związek źle nie wpłynęło wręcz odwrotnie, Jego wyraz twarzy jak patrzył na dziecko, na mnie po porodzie bezcenne. WARTO pamiętaj zawsze możesz poprosić żeby mąż wyszedł.

2016-11-16 10:51

dziewczyny czytając wasze wypowiedzi, pomimo iż już podjęłam decyzję i mój mąż pomimo żalu w oczach ją zaakceptował nabieram troszkę chęci na to by był przy mnie :) Mówi się że po porodzie kobieta zapomina o wszystkim - guzik prawda Właśnie pamięć tamtych chwil sprawia, że nie chce aby widział moje cierpienie, moją niemoc i słabość. Obrazy jak z horroru przemykają mi przez głowę. Łudzę się nadzieją, że teraz będzie zupełnie inaczej, że medycyna " poszła do przodu", że kobiety mają większe możliwości pomocy itd i z taką świadomością czekam poczęcia- przecież teraz jestem mądrzejsza :) będę wiedziała co robić- tak myśle

2016-11-16 08:41

Sylwia nie zauważyłam twojego postu pewnie przez to, że akurat z telefonu korzystałam, dzięki kochana. Jakoś dam radę, u mnie to lada chwila, cały czas się martwię co z dzieckiem, czy zdrowa na pewno się urodzi... MAM u mnie siostra chora na cukrzycę miała dwa porody ale właśnie tylko przez cc więc rzeczywiście nie ma porównania.

2016-11-16 00:27

Silver powiem Ci odnośnie sióstr tak, każda miała jeden poród, więc nie ma porównania. ;) Ja będę mieć... Natka mój mąż powiedział, że to nie taka prosta sprawa przeciąć pępowinę, że ona oporna jest, no musi być odporna, bo dzieciaczki się nią bawią. Niech mąż się nie nastawia przy cc zbytnio na przycinanie, mało jest szpitali, które wpuszczają tatusiów na cc.

2016-11-15 22:25

MAM nastawiam się na każdą ewentualność, już nie raz tu czytałam, że lepiej jak tak zrobić niż niemieć niemiłej niespodzianki. Można powiedzieć, że mam porównanie jak było u sióstr jedna taka jak ja urodziła sn, a druga ze względu na cukrzycę miała cc i każda narzeka:)

2016-11-15 17:19

A no o tym zeby zapytac nie pomyslalam :D Maż tu juz mial plan, ze przetnie pepowine na 2 razy (ponoc to znak, ze sie wroci na porodowke) hehe :D Jesli nie bedzie mogl tego zrobic to bedzie naprawde zawiedziony hehe :D