Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2339 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79174 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-01-27 11:24

Ja to w ogóle miałam pełny zestaw czyli męża i mamę :) Zawsze to milej kiedy jest ktoś obok nas. Chociaż mnie i tak oboje denerwowali :)

2016-01-26 21:29

Ja też nie miałam pretensji. Mówilam sobie:"Przecież jestem twarda baba", a jednak na porodówce byłam sama jak palec, bóle takie, że chciało się umrzeć i od nikogo wsparcia... Jeśli kiedyś będę rodzić po raz drugi i nie będzie to prywatny szpital, a państwowy, to jak mąż nie będzie chciał to wezmę ze sobą mamę, zawsze mi będzie "milej"

2016-01-26 19:38

Manndarynka bo dla Nas liczą się też chęci. Ja nie będę miała pretensji jeśli mój mąż jednak stwierdzi, że nie będzie mi towarzyszył bo sytuacja jest za trudna ani dlatego, że akurat będzie w pracy. Ważne, że chciał :)

2016-01-26 16:50

Mojemu mezowi na poczatku przeszkadzal zapach na porodowce ale szybko sie przyzwyczail :) byl przy dwoch porodach i bardzo mnie wspieral.

2016-01-26 16:20

Mój partner ma obawy ale nie przed porodem, tylko szpitalem, strasznie ich nie lubi.

2016-01-26 16:03

Kasia zgadza się, mój też bardzo chciał, ale tak jak już napisałam, czasami porody bywają ciężki i czasami faceta przerastają niektóre rzeczy (nieświadomie), ale przerastają :-), ale z tego co czytam, to macie wspaniałych mężów których nic nie przeraża podczas porodu i którzy dzielnie podtrzymują Was na duchu i oby tak dalej :-) Mój na USG też był, zarówno u starszego jak i u młodszego synka :-), ale pamiętajcie, że USG to też nie to samo co poród ;-)

2016-01-26 15:25

Jajeczko niektórzy mężczyźni sami czują potrzebę bycia przy porodzie razem z nami a inni nie chcą bo mają jakieś obawy lub też sytuacja jest dla nich za bardzo stresująca. Mój mąż chce być przy porodzie a na USG też się stara być razem ze mną. Rzadko bywa, że go nie ma a wynika to tylko, że prace ma taką jaką ma i czasami nie ma możliwości zamiany służby :( Jednak jak nie uczestniczy w badaniach ze mną bardzo to przeżywa. :/

2016-01-26 15:03

Mąż zawsze mi towarzyszył podczas badań USG , wspierał podczas ciąży a mimo tego nie poczuwał się do bycia przy porodzie.