Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2339 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79162 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-03-06 10:30

Mi również będzie towarzyszył mąż w czasie porodu. Sam chce być tam ze mną. Bo Ewela najważniejsze jest to żeby mężczyzna sam chciał być tam z nami. My nie możemy go zmuszać bo będzie się tylko męczył i nic z tego nie będzie. U mnie propozycja wyszła od mojego męża wiec wiem że decyzje podjął sam i ja przemyślał. Ja nawet nie pytałam o to tylko sam zaczął. A ja się z tego bardzo cieszę. Faktycznie mąż bardzo mi pomoże psychicznie. Będzie mnie wspierał i pomagał. Zawsze bliska osoba dodaje nam otuchy i łatwiej nam się wtedy odnaleźć w stresującej dla nas sytuacji i nowej. Ja z mężem będę się mniej bała.

2016-03-05 22:52

My zdecydowaliśmy, że mąż będzie ze mną przy porodzie. Nie wyobrażam sobie iść sama, obecność bliskiej osoby zawsze dodaje otuchy.

2016-02-19 10:57

Mój mąż towarzyszył mi podczas porodu, nawet bym go z sali nie wypuściła, tak bardzo się bałam, że pójdzie coś nie tak. A tak zawsze jest ktoś blisko Ciebie i ma na wszystko oko. Teraz nie ma wogóle opcji, żebym szła sama na salę porodową, po prostu się boję.

2016-02-01 20:07

Dużo racji ma też Karolina. Po porodzie kobietą całe życie się zmienia o 180 stopni. Uważają, że one teraz są spełnione w swoim życiu i dla nich najważniejsze stają się dzieci. Odsuwają one wtedy mężów czy też partnerów na drugi plan czasami podświadomie a czasami bo faktycznie "oszalały" na punkcie dziecka. Nie sądzę że jest to złe ale trzeba znaleźć złoty środek i nie zapominać o mężach. I dbać o nich, żeby nie czuli się oni odrzuceni na drugi plan i żeby czuli się zapomnieni. Bo znam powiedzenie jajeczko na temat odpowiedzi na Twoje pytanie gdzie mąż zaspokoi swoje potrzeby... "Jak nie ma obiadu w domu to się je na mieście." Poza tym Jajeczko też uważam, że odrzucenie kobiety z powodu ujrzenia porodu w trakcie wyjścia główki jest pojedynczym przypadkiem i de facto nie powinni oni tego widzieć. Aczkolwiek zapewne i takie przypadki są na świecie.

2016-02-01 17:46

Jajeczko, myślę że nawet jak jest przy porodzie mąż, to nie powinien patrzeć jak wychodzi główka, ale zająć się wspieraniem, żony. Różnie bywa, ale w większości faceci mają niższą odporność na takie rzeczy. Są wzrokowcami. Oczywiście wiele zależy od nastawienia tak jak mówi Karolina.K. Opowiadałam już że mój mąż od początku chciał być przy mnie i ja też chciałam, byliśmy razem, ale skończyło się cesarką. Powiem wam że od porodu (mimo że nie widział mnie zakrwawionej itp) nie było jeszcze współżycia, bo zwykle pod koniec dnia po prostu padamy do spania... Nie mówię że nie było chęci, bo były podejścia :P ale za każdym razem kończyło się zaśnięciem :P

2016-02-01 16:33

Myślę że Kasia.S ma sporo racji . Tylko że jeżeli mąż nie będzie chciał zbluzen z żoną to gdzie zaspokoji swoje potrzeby ? Bez pielęgnacji małżeństwa od początku po urodzeniu dzuecja jest ciężko . Niektórzy faceci widzą jak wychodzi główka dziecka i ten widok im obzydza kontakt seksualny z kobietą. Ale to chyba są pojedyncze przypadki

2016-02-01 10:39

Dokładnie o małżeństwo trzeba dbać a same wiecie jak to jest gdy pojawia się małe dziecko :)

2016-02-01 00:38

Może to nie poród na niego wpłynął a to jak wyglądało ich życie po porodzie... Ludzie często się od się odsuwają. Pojawia się dziecko i to ono staje się całym światem. A o związek trzeba dbać... Zresztą nie oszukujmy się - hormony robią swoje.Do tego stres o dziecko, ciągłe zmęczenie...