Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2339 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79148 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-03-25 19:08

Kasiu codzienny seks to sama przyjemność :)

2016-03-25 18:48

Miśka a dziękujemy Kochana bardzo i wzajemnie oczywiście - zdrowych, rodzinnych i leniwych świąt :)!!!!! A co do tematu - Nie spinajcie się dziewczyny bo będziecie czekać 6 lat jak ja ;) ja już wiem że trzeba się cieszyć sexem z mężem a wtedy najłatwiej dzidzia przyjdzie :)

2016-03-25 14:41

Gosia gratulacje i powodzenia :) Tak jak piszecie nie można się zbyt mocno spinać, bo im mocniej się spinamy tym ciężej... Tak przy temacie rodzinki, to Wam wszystkim rodzinnych świąt życzę! i trochę odpoczynku o ile się da ;)

2016-03-25 13:04

Ja z drugą ciążą się starałam od momentu jak mała miała 8 miesięcy, a ponieważ ją karmiłam nie miałam jeszcze okresu (dlatego zaczęliśmy wcześniej). Koło 12 miesiąca życia córci miałam dostać okres i od razu załapało:) Zaszłam w ciążę, między bąblami będzie około 20-21 miesięcy różnicy, termin mam według USG więc może on się znacznie różnic od terminu porodu:) Co do męża to w pierwszej ciąży nie był pewny i wahał się długo, a ja nie naciskałam. Mimo że chciała i on o tym wiedział powiedziałam mu żeby sam zadecydował bo na siłę to ja go tam nie chcę. Musiał sam wiedzieć że chce i da radę. Czym bliżej porodu tym mniej rozmów o wspólnym albo i nie porodzie, przyjęłam że będzie co ma być. Jak przyszło co do czego to mąż dzielnie zawiózł mnie na porodówkę, chyba z 10 razy był w domu i przywoził potrzebne rzeczy:) Torba nie była spakowana;) w porodzie uczestniczył, w sumie nie pytałam go tylko zadzwoniłam że to już i przyjechał. Był mi niesamowicie pomocny, nie przeszkadzał ani trochę a starał się pomagać jak może:) Wiem że się bardzo bał i był przerażony ale mimo to wspierał mnie jak się tylko da i za to go Kocham:*

2016-03-24 22:49

Codzienny seks staje się nie przyjemnością ale obowiazkiem. Dlatego spontan jest najlepszy i najpiękniejszy.

2016-03-24 22:24

Tez uwazam ze najlepiej jest spontanicznie u mnie za pierwszym razem sie udalo.

2016-03-24 17:57

Najfajniejsze są spontaniczne zbliżenia a nie codzienne staranie się o dziecko, które przeradza się w rutynę....

2016-03-24 00:56

Ja mówię do wszystkich, że chciałabym mieć szybko drugie dziecko. Ale umowę z mężem mam taką, że coś zaczniemy działać gdy córa skończ rok :) Jeszcze 3 miesiące nam zostało :)