Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

77630 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-11-20 18:25

Sposób Joli też by raczej nie działat na mnie bo dużo mam mówi że jak już zobaczą dziecko to cały ból mija i że ból po porodzie się zapomina. U mnie nic z tych rzeczy wręcz jak zeszło znieczulenie i zaczęło boleć to modliłam się żeby położna już zabrała moje dziecko wiem okropne ale w tamtym momencie strasznie mnie bolało i nic się nie liczyło i nawet mój ukochany synek absolutnie nie pomagał. Teraz też doskonale pamiętam pierwsza dobę i ten okropny ból. I to że posiadam dziecko które kocham najbardziej na świecie wcale nie sprawiło że zapomniałam. Ale normalna kobieta bez tych zaburzeń nie zrozumie

2016-11-20 18:20

A ja chyba doskonale wiem o czym pisze Natka. Mój strach był tak silny że towarzyszył mi przed ciąża a w ciąży był nie do zniesienia i odbierał mi radość z tego stanu. Skończyło się na wizycie u psychiatry stwierdzeniu tokofobii i skierowanit na cc. I też bałam się okropnie. I to nie jest ten normalny lek jaki występuje u większości kobiet to zaburzenie-fobia . Mówiłam tak samo ja mam coś z głową dla mnie poród sn jest obrzydliwy. Tak dobrze czytacie tak jest i nie do zniesienia. I jestem przekonana że gdybym była zmuszona do porodu sn to nie miałabym więcej dzieci o ile jak powiedziała pani psychiatra i moja ginekolog w ogóle bym urodziła bo to jest blokada psychiczną a jak wiemy przy porodzie psychika odgrywa ogromną rolę. Moja pierwsza myśl po tym jak zobaczyłam dwie kreski na teście-o nie co my zrobiliśmy jak ja urodze i płacz. Owszem cc też nie jest wcale super i to nie tak ze jego się nie bałam bałam się okropnie. Ale przynajmniej wiedziałam że nic nie zrobię dziecku przy porodzie z powodu takiego że przez ból nie będę w stanie współpracować z personelem. Słyszałam bardzo nie fajna historie autentyczna daleka znajoma. Została zmuszona do porodu sn i tak się zablokowała na porodówad że powiedziała że nie będzie przec bo ja boli i nie daje rady i niech robią co chcą. Krzyczeli na nią że udusi dziecko itp a ona tylko histeria i nic. Skończyło się na kleszczach i urodzeniu niedotleniomego dziecka

2016-11-20 18:08

Ja również przed pierwszym porodem miałam obawy czy sobie poradzę. Ale jest na to sposób, myśleć sobie "wszystko wytrzymam, za chwilę będę tulić moje maleństwo" i to pomaga. Nie można się zadręczać, poród to nie taka tam łatwa sprawa ale trzeba mieć głowę do góry:) Natka nie przejmuj się każda z nas ma obawy i to naturalne że boimy się bólu, ale przecież w tym bólu i cierpieniu jest tez chwila radości, przyjścia dziecka na świat:) zobaczysz inaczej na to spojrzysz po porodzie:) ja się bałam pierwszej ciąży a teraz w drugiej kwitnę ale nie mogę doczekać się porodu i zobaczenia mojej kruszynki:)

2016-11-20 18:02

Natka każda z nas się boi, każda słyszy, że to straszny ból, cierpienie. Ale ja mimo komplikacji wolałabym drugi poród sn. Nie myśl, że cc to taka lekka sprawa. Jeśli chodzi o poród sn to boli przed, a cc boli po, ale chyba lepiej jak poboli przed i szybko dochodzi się do siebie i można zająć się dzieciaczkiem, niż jak przy cc boli po i leży się zamiast karmić kp i tulić dziecko.

2016-11-20 16:04

Mój mąz był przy całym porodzie (10h,30min) , i strasznie sie z tego ciesze bardzo mi pomógł, gdy wychodziła położna z sali nigdy nie zostałam sama , cały czas był przy mnie mąż trzymał za ręke wspierał, moim zdaniem poród z partnerem dużo pomaga i jeszcze bardziej zbliża jak oboje mogliśmy widzieć jak nasza córcia przychodzi na świat :)

2016-11-19 21:44

Natka zobaczysz, że poród nie jest wcale taki zły jak Ci się wydaje. :) Ja też się bałam, że jestem mało odporna na ból a poród się z nim wiąże ale chęć posiadania małej istotki był silniejszy. Nie żałuję i prawdę mówiąc już chcę następnego Maluszka. :) MAM to piękne ze strony męża. Aż się miło czyta, chociaż ja nie narzekam i też dostałam od męża złotą bransoletkę na rocznicę ślubu i z podziękowaniami za naszego kochanego Maluszka.

2016-11-19 15:50

MAM absolutnie! :) porod naturalny jest dla mnie chyba nie do przejscia dlatego wlasnie maz bardzo dlugo namawial mnie na dziecko, po sama mysl o porodzie sn byla dla mnie na tyle straszna, ze nie chcialam zachodzic w ciaze. Nie wiem dlaczego, chyba mam cos z glowa nie tak :)

2016-11-19 15:47

Jak żonie zaczely sie sączyć wody to tez powiedziała " a umaluje sie jak rodzic to chociaż z piekna buzia " ale w praktyce umalowała sie byle jak bo sie spieszyła, sama tak powiedziała bo dla mnie wyglądała jak zawsze, a makijaż i tak sie cały zmył po kilku godzinach :)