Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2337 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79036 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-10-05 23:49

Mój mąż wybierał się ze mną rodzić. Ja tak właściwie nie byłam pewna czy chcę żeby był ze mną, bałam się że będzie mnie denerwował i drażnił zamiast wspierać. Wymyśliłam sobie że jeżeli na prawdę chce być przy porodzie to zgoda ale jeżeli stwierdziła bym że nie pomaga to po prostu wyprosilabym go. Oboje stwierdziliśmy że to jest dobre rozwiązanie. No ale okazało się że wszystko na nic bo muszę mieć zrobione cięcie cesarskie. Ciężko przywyknąć do myśli że jednak nie urodzę sama swojego Malucha.

2016-08-13 17:00

DorFryt i baaaardzo dobre nastawienie widzę u Ciebie :-) zawsze lubiłam słuchać kobiet które mimo przeciwności losu czasami twardo wierzyły w to, ze urodzą tak jak chcą i pokażą wszystkim, że wystarczy chcieć to móc :) Super :) Moniko i u Ciebie wierzę, ze mąż w końcu podejmie dobrą decyzję i jednak zdecyduje się towarzyszyć Wam w trakcie porodu wtedy zawsze personel szpitala lepiej patrzy, takie mam wrażenie porównując swój pierwszy poród kiedy mąż nie zdążył dojechać z drugim porodem kiedy mąż był :)

2016-08-13 09:42

Nie nie, w ogóle nie biorę tego pod uwagę, że jak mąż chce być przy porodzie to bd sn...

2016-08-13 09:25

Monika jeśli mąż się nie zadeklaruje wcześniej to zawsze może to zrobić w momencie kiedy będzie już godzina zero. Niejednokrotnie wtedy mężczyźni jednak decydują się, żeby z nami być i uczestniczyć w tym wielkim dniu i w tej wielkiej chwili magicznej i nie do zapomnienia. A inni znowu cały czas mogą mówić, że chcą być razem z nami a jak przyjdzie co do czego jednak się rozmyślają i jednak musimy rodzić same. Chociaż częściej jednak mężczyźni decydują się być z nami, Pamela a Ty masz jeszcze trochę czasu więc na pewno jeszcze coś nazbierasz :) Pamiętaj, że dziecko szybko rośnie więc z tych najmniejszych ubranek szybko wyrośnie i najlepiej mieć więcej od rozmiaru 62. :)

2016-08-12 09:42

Ja wlasnie ostatnie ciuszki poprasowalam i tak stwierdzilam ze troszku malo ich mam:/ Musze jeszcze troche pozbierac ubranek:)) Monika maz napewno bedzie chcial uczestniczyc;) zawsze wszystko wychodzi w czasie porodu.

2016-08-12 08:23

Margos może mąż wie nawet tylko mi powiedzieć nie chce, np. Że nie chce być żeby mnie nie denerwować. Chociaż narazie przeprowadzka więc on nie ma głowy na temat porodu tylko sam się denerwuje przeprowadzka póki co bo ja nie dam rady wysprzatac mieszkania, za wiele nieść nie mogę a jednak schodów jest dość sporo do przebycia. Mieszkanie trzeba całe wysprzatac, meble po kimś wynieść przynajmniej część i wstawić coś swojego. Także on nie myśli o porodzie tylko ja myślę o tym. A tak to gdybym wiedziała to już mi by było Lżej. Oczywiście gdyby był na tak :)

2016-08-12 07:38

Pamela, super! I najważniejsze, że zdecydował sam :) DotFryt, fajnie, że mąż chce być :) A to czy lepiej przez cc czy nie, to decyzja Twoja i lekarza. Na pewno nie kieruj się tym, że mąż chciałby być przy porodzie sn i będziesz rodzić sn, żeby jemu zrobić przyjemność. Bo znam jeden przypadek choć nieco inny, że dziewczyna nie chciała, aby mąż był przy porodzie, ale on bardzo chciał, no i potem tylko wkurzał ją swoją obecnością niepotrzebnie. Monika, cierpliwości na pewno maż niedługo się zdeklaruje :)

2016-08-12 05:41

Zazdroszczę wam że tak wcześnie wszystko macie porobione że można sobie siedzieć i czekać. Co prawda ja wcześniej nic nie robiłam bo źle się czułam ale aż jakoś tego odpoczynku nie czułam. Także Pamela nie denerwuj się żeby nie zaszkodzić sobie i dziecku. Co ma być to i tak będzie. To tylko tak strasznie wygląda jak się nie wie przez co trzeba przejść. A partnera masz przy sobie to nie masz się co obawiać. Pomyśl że ja to jeszcze nie wiem czy u mnie mąż będzie że mną.