Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79017 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2014-01-11 22:46

To chyba najgorsza ze wszystkich możliwości, kiedy kobieta meczy się aby urodzić silami natury, a po jakimś czasie okazuje się że cc. Moja siostra tez przez to przeszła i naprawdę podziwiam takie kobiety.

2014-01-11 21:07

Gdy moj mąz dowiedział się że mam skurcze przyjechał do mnie do szpitala z samego rana. Od początku chciał być przy porodzie i przeciąć pępowinę. Jednak to ostatnie się nie udało. Los chciał inaczej. Gdy odeszły mi wody on cały czas był przy mnie i masowął mi krzyż, gdyż miałam podobno najgorsze bóle porodowe jakie mogą być, czyli te z krzyża. Bolało jak cholera ale on był cały czas przy mnie i masował w chwili skurczów. Po 3h męczarni poródi tak skończył się na sali operacyjnej i CC - synek był ułożony skośnie i główka nie schodziła do kanału rodnego. I tu musielismy się rozdzielić.

2013-12-20 19:21

Ja mam nadzieję, że przy drugim porodzie partner będzie mógł być ze mną, a córcią zaopiekuje się babcia. Jeżeli będzie inaczej, to trudno, poradzę sobie ;)

2013-12-20 13:57

Puki co nasz maly jest jeszcze w brzuszku, ale partner będzie ze mną przy porodzie :)

2013-12-20 13:38

My cały czas planowaliśmy poród rodzinny, jednak los chciał inaczej i musiałam mieć cesarkę, ale mąż cały czas był przy mnie może nie dosłownie ale siedział na korytarzu i czekał. A le za to jaki był potem dumny jak Pani profesor która robiła mi cesarkę wyszła i zapytała czy to pan od tego dużego dziecka. Oczywiście pobiegł za nia aby zobaczyć naszą pociechę, ale potem jak już i mnie zabrano z sali operacyjnej widziałam szczęście i uśmiech na jego twarzy, naprawdę wzruszający widok.

2013-12-20 13:22

Maz teraz caly czas jest z synem, bo ja pracuje. Mysle ze wspolny porod bardza scala rodzine

2013-12-20 00:47

Ja sama nie wiedziałam czy chciałabym rodzić sama czy z partnerem :) On ułatwił podjęcie decyzji deklarując się, że oczywiście będzie przy porodzie i póki co nadal się zarzeka, że zdania nie zmienił :) Jestem w 35 tc więc jeszcze się przekonamy, ale bez względu na wszystko chciałabym by był. Ponoć wiele osób mówiło, że facet wtedy docenia bardziej kobietę :) Mnie wystarczy by był, będzie mi łatwiej :)

2013-10-10 20:17

Tatuś Leny często z nią zostaje i całkiem dobrze sobie radzi :) Nie wysyła smsów, a dzwoni tylko jak czegoś potrzebuje :)