Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79021 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2014-01-26 15:55

A ja nawet nie myślałam o tym, żeby wypraszać mojego męża, który tak jak ja wyczekiwał przyjścia Amelki i chyba nie chciałby abym w tej końcówce po i tak długich i męczących godzinach go wyprosila. Tym bardziej, ze miał przygotowana kamerę na te pierwsze wspólne chwile, ale każdy ma swoje potrzeby i wymagania. Dobrze Olga, ze byliście razem wtedy kiedy Ty tego potrzebowalaś :-)

2014-01-26 12:18

Gratuluję córeczki :) Wszystkiego dobrego dla Was obu

2014-01-25 21:52

Dziękuję Samantko :)

2014-01-25 19:23

Gratuluje Olga; ********

2014-01-25 19:22

To już mogę się na ten temat wypowiedzieć. Mój mąż towarzyszył mi przez pierwsze dwie fazy, na trzecią poprosiłam go żeby wyszedł. Widziałam po jego minie, że nawet było mu to na rękę. Nie chciałam żeby widział jak się to wszystko odbywa. Faktycznie w dwóch pierwszych fazach partner może okazać się wybawieniem, szczególnie że położna zachodzi do nas od czasu do czasu, a partner dotrzyma towarzystwa, przytuli, pomasuje, potrzyma za rękę czy zwyczajnie porozmawia kiedy trzeba. Ja nie czułam potrzeby, żeby mąż był ze mną w trakcie III fazy. Wolałam oszczędzić mu patrzenia jak cierpię, a bolało bardzo. Przyszedł chwilę po tym jak Karolinka się urodziła. Mi to wystarczyło.

2014-01-25 14:36

No ja tez zaluje, ze przy cc nie bylo mojego partnera - zreszta gdyby pielegniarki nie wpuscily go na chwile na oddzial to w ogole widzielibysmy sie na nastepny dzien o 13 w godzinach odwiedzin... Ja doceniam, ze moj parter byl przy mnie w trakcie porodu - naprawde..

2014-01-25 11:23

Jeżeli chodzi o porody z partnerem to powinno wyglądać tak, że nie możemy go zmuszać do tego, aby był przy nas obecny - to chyba najgorszy błąd jaki można zrobić, bo taki facet będzie nam tylko przeszkadzać. A pocieszeniem, dla kobiet, których partnerzy się boją, to powiem tak: czasami zdarza się, że partner w ostatniej chwili decyduje się na obecność przy nas w tak ważnym momeńcie i nie ma co go namawiać, bo to przychodzi samo. Silje, tak jak mówisz, u mnie też był tak, ze akcja się zatrzymała, ale całe szczęście wszystko nabrało tempa i dobrze się skończyło. Moja siostra niestety męczyła się bardzo długo i w ostateczności przy rozwarciu na 6 cm podjęto decyzję o cc, więc nigdy nie ma reguły.

2014-01-25 10:08

Teraz tak sobie pomyślałam, że przez to, że był ze mną mąż bardziej się roztkliwiałam nad sobą. Oczywiście nie żałuję, że byliśmy razem bo nie wyobrażam sobie leżeć tyle godzin samej i zwijać się z bólu. Jednak wiem, że gdyby była tylko położna i ja to nie pozwoliłabym sobie na marudzenie, zawzięłabym się w sobie i możliwe, że poszłoby szybciej :)