Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2337 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79056 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2014-12-11 19:51

U mnie do dnia porodu zostalo jeszcze kilka tygodni ale od samego poczatku mój maz bardzo chce uczestniczyć w porodzie. Na szczęście ponieważ i ja bardzo tego chce ;)

2014-12-11 15:14

Poród dopiero przede mna ale narzeczony chce byc przy porodzie. Na poczatku mówił, że nie bo sie będzie bał. Na to ja mu odpowiedziałam, że ja też sie będe bała bo przecież nigdy nie rodziłam,a do tego jak nie bedzie przy mnie to zostane tam sama.. Poogladalismy troche programow o porodach i właśnie m.in. o takich ojcach co nie chcieli byc przy porodzie bo sie bali krwi itd i stwierdził, że bedzie tam ze mna zeby mnie wspierac i ze chce przeciac pepowine :) Bardzo sie ciesze bo jednak zawsze to dodatkowe wsparcie i mysle ze doceni to co kobieta przechodzi podczas porodu, a nie tak jak niektórzy faceci - kobietka leży obolała i zmęczona a oni ruszają w kilkudniowe zakrapiane alkoholem "tany" z okazji narodzin dziecka, nawet tego dziecka nie odwiedzając w szpitalu.. (znam takie przypadki)

2014-11-17 20:51

Agusia zdrowie dziecka jest ważniejsze :) i nie ważne czy rodzisz przez cc czy sn. Ważne tylko, żeby dziecko i mama z porodu wyszli bez szwanku :)

2014-11-16 18:45

Pewnie że był pomimo iż na początku miał tremę i bawiło nie to że jest bardziej zdenerwowany niż ja ale później był mi bardzo pomocny. Pomagał mi pod prysznicem, przypominał o oddechu, podawał wodę do przepłukania ust, trzymał za rękę, głaskał po głowie i mówił że jestem dzielna. Po wszystkim był tak szczęśliwy i dumny że do dziś opowiada o tym wydarzeniu jakby to był najważniejszy egzamin jaki zdał w życiu. Moim zdaniem mężczyźni powinni towarzyszyć kobietą na porodówce bo oprócz tego że widzą jaki to dla nas wysiłek to uczestniczą w tym ważnym dla nas wydarzeniu. Dla mnie poród bez partnera to tak jak ślub bez Pana młodego. Myślę że tatuś powinien być z dzieckiem od początku a jeżeli poród zakończy się cc to powinien kangurować malucha.

2014-11-16 16:55

Niestety, czasem to co chcemy musimy odłożyć na bok, bo są inne priorytety.. plany, planami, ale, życie je dopiero weryfikuje..

2014-11-15 19:37

Agusia8 najważniejsze jest zarówno życie i zdrowie dziecka i kobiety rodzącej i niestety jak jest konieczne CC to niema wyjścia trzeba się z tym pogodzić Bardzo chcialas żeby twój mąż był przy porodzie jeszcze nic straconego może przy drugim dziecku się uda

2014-11-14 19:33

Ja bardzo chciałam żeby mój mąż był przy porodzie ale niestety nie mógł bo musiałam mieć Cesarke :(

2014-11-14 14:22

mój mąż przy obu wcześniejszych porodach był obecny :) teraz też nie wyobrażam sobie aby jego nie było. oby tylko córeczka tatusia obróciła się główką w dół i powinno być dobrze.