Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2337 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79058 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2014-12-13 17:31

Skoro boisz się narażać męża na "widoki", to niech towarzyszy Ci do bóli partych i "właściwego" porodu, a to może potrwać i kilkanaście godzin. A pomoże Ci na pewno - po pierwsze będzie Ci raźniej (ja nie wyobrażałam leżeć sama w bólu, a położna przychodzi tylko od czasu do czasu), po drugie zawsze może Ci choćby podać wodę, pomóc dojść do łażienki czy wejść pod prysznic, wreszcie zawołać położną czy się jej o coś zapytać, a w końcu niech zobaczy co naprawdę oznacza poród :P

2014-12-13 17:00

Ja jestem przed porodem... i do pewnego momentu byłam pewna, że nie chcę, by był przy porodzie. Jak się nasłuchałam o porodach, to zaczęłam sie zastanawiać. Mąż mi powiedział, że zrobi tak,jak tego będę chciała.. a ja się boję, że nie jest to wcale miły widok dla Niego... i w jaki sposób mi pomoże? Bólów nie zmiejszy..

2014-12-12 19:11

Mi partner przy porodzie nie towarzyszył myślę , że dla większości mężczyzn nie jest to dobre i niechętnie wyrażają taką chęć znam przypadki gdzie mężczyźni towarzyszyli swym ukochanym przy porodzie i później nabrali wstrętu do współżycia i kończyło się to rozwodem więc z tym radziłabym ostrożnie. Nie należy na siłę ciągnąć partnera na porodówkę jeśli nie chce.

2014-12-12 19:06

Gdy rodziłam byłam bardzo młoda. Ojciec dziecka mnie zostawił, i praktycznie ze wszystkim musiałam radzić sobie sama, Dużym wsparciem okazała się dla mnie moja mama, i to ona była przy porodzie. Lekarze się zgodzili. Musiała tylko zakupić specjalny fartuch w aptece. Teraz znów jestem w ciąży i chciałabym aby obecny partner był przy porodzie. Obecność bliskiej osoby to nieocenione wsparcie, i poczucie bezpieczeństwa:)

2014-12-12 18:57

Miałam cesarskie cięcie i niestety na sali nie jest mozliwe by towarzyszył mi partner...a szkoda.. Jednak mój ukochany czekał przed salą operacyjną i stał w drzwiach .Codziennie do mnie przychodził od rana do wieczora i babki chwaliły go za to,że był taki wierny. Bardzo ciesze sie ,że go mam...

2014-12-12 16:52

Prze de mna dopiero poród ale nie wyobrażam sobie jakby mojego męża miało przy mnie nie być przy porodzie. Jestem tak nastawiona że będzie razem ze mną chyba że będzie cesarka to już inna sprawa ale na dzień dzisiejszy szykujemy się do porodu naturalnego

2014-12-12 16:23

Mój mąż niestety nie mógł być przy porodzie o miałam cesarke,ale zaraz z rana przyjechał do szpitala bo strasznie chciał zobaczyć synka i na chwile ze mna.Ale tej jego radości nigdy nie zapomne,nigdy w życiu go takiego szczęśliwego nie widziałam.Codziennie przyjeżdzał do nas do szpitala i był przy nas.

2014-12-12 10:05

Mój mąż nie był ze mną podczas porodu, ale zawsze doceniał to, ze urodziłam mu synka. przyjechał do szpitala jak mógł najszybciej i spędzał tam z nami całe dnie. Dużo też pomagał i pomaga w domu przy synku.