Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2339 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79097 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2015-07-03 09:54

Mój mąż zajrzał i powiedział mi później tzn dużo później tak " ale Ci się cipa rozciagnela" No dosłownie tak powiedział teraz wie do czego jest zdolny ten narząd kobiety i w sumie nadziwić się nie może że wszysto wróciło do normy hehe

2015-07-03 09:50

Wg mnie mężczyźni przecież i tak nie zaglądają "tam" podczas porodu, tylko stoją obok nas i nas wspierają. Widzą dzieciątko dopiero, gdy położna "wydobędzie" je na świat u uniesie ponad nasze łono.

2015-07-02 22:12

Ja swojego męża pytałam przy pierwszej ciąży czy chce na pewno patrzeć na to co będzie się działo bo będzie krew i widok nieciekawy. Ale nie zraził się nawet widzieliśmy filmik na Youtube i na szczęście nie zmienił zdania. Teraz też chcemy być razem więc chyba nie było to dla niego takie straszne

2015-07-02 22:01

Ja tam wstydzić się nie będę, bo skoro mnie nago widział i na figle miał ochotę, to niech też teraz i na me męki spogląda :p

2015-06-29 18:24

Hirudo-dokładnie!!! :-) u mnie na prawdę mąż był niezbędny i wszelki wstyd poszedł w niepamięć :-) na początku myślałam sobie,jak to będzie,czy będzie wszystko widział,tam na dole..ale w tym bólu jakoś tak było mi już obojętnie :-)

2015-06-29 18:01

Myszka- właśnie dlatego chcę mojego partnera w tym czasie przy mnie. Przyda się chociaż do podawania czegoś i wspierania. Jak będzie mnie irytował, to na pewno sama go wygonię, ale myślę, że tak być nie powinno :)

2015-06-29 16:54

A jakis czas po porodzie maz sie przyznal,ze ogladal porody na youtube przed!hehe! Podziwiam go wiec,ze sie zdecydowal!;-)

2015-06-29 16:51

Hm.. bo dla niektorych porod to wspaniale przezycie,bez znaczenia jak dlugo trwal i jak wygladal!ja osobiscie nie wstydze se mojego meza i powiem tak: na poczatku nie chcialam,aby byl przy porodzie!ale z perspektywy czas,a tez im bardziej on nalegal,bo chcial przy tym byc,to stwierdzilam w koncu,ze dam mu te szanse i mozliwosc ujzenia wszystkiego od zaplecza!i osobiscie dzis nie zaluje tej decyzji! Czasem moglo by nam sie wydawac,ze facet nie da sobie z tym rady!moj maz dal rade i wzajemnie jestesmy z siebie dumni i porod jeszcze bardziej upewnil nas w naszej milosci i umocnil nasz zwiazek! Polozne sa rozne,natomiast maz caly czas byl przy mnie,wspieral mnie,wolal polozna!nie wiem jak by bylo,gdyby nie bylo go przy mnie! Pilnowal ktg,podawal wode!a dzis,rok po porodzie mowi,ze nigdy nie zapomni tego momentu,kiedy polozna chwycila mala od razu,kiedy sie urodzila! Wspomina,ze to bezcenne! My mielismy ustalone,ze jak maz bedzie mnie wkurzal,to po prostu wyjdzie!;)