Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Cudowna wieść / Dobra nowina

Data utworzenia : 2013-10-25 16:14 | Ostatni komentarz 2016-10-22 22:32

SamantKa

11172 Odsłony
109 Komentarze

Jak przekazałyście wiadomość o ciąży drugiej połówce i jak poinformowałyście resztę rodziny o dzidziusiu? Powspominajcie!: ))

2016-09-18 22:54

Najlepiej na spontana działać:) czasem bardzo chcemy a nie możemy, a jak sobie odpuścimy to od razu:) u mnie po prostu samo wyszło. Nie planowaliśmy, bo ślub mieliśmy brać i miało być tak ze postaramy się na miesiąc przed a zaszłam w ciążę na pół roku wcześniej niż ślub:) z decyzją o powiadomieniu wszystkich chcieliśmy poczekać, najbliżsi dowiedzieli się dopiero jak minął czwarty miesiąc, nie chcieliśmy po prostu od razu wszystkim mówić.

2016-09-07 15:37

My zdaliśmy się na los :) na pierwszą rocznicę ślubu pojechaliśmy z mężem na romantyczny wyjazd we dwoje, i wszyscy dzwoniąc z życzeniami śmiali się, że wrócimy w 3 :) test zrobiłam 3 tygodnie później, tylko dlatego że miałam po pracy umówioną wizytę na laser, a okres mi się spóźniał. Tak dla bezpieczeństwa. I jest :) Nie nastawiałam się, mimo że przed ślubem staraliśmy się i nic. A teraz za pierwszym razem się udało :) Zamiast na laser poszłam do ginekologa. Zaraz po wizycie pojechałam do męża do pracy żeby mu powiedzieć :)

2016-09-03 18:48

Mąż praktycznie "sikał" ze mną na test... a było to alurat u moich rodziców... wszyscy wszystko wiedzieli :D

2015-01-27 18:43

Piękne te historie... ... Zaź mi wariują hormony :D:D

2015-01-27 18:14

My staraliśmy się o dziecko od razu po slubie. Do tego stopnia ze przy spozniajacej się miesiączce robiłam test i za każdym razem plakalam ze znowu nic. Maz wyjezdzal za granice dwa razy w roku, raz w kwietniu na 2 lub 2 i pol miesiąca a drugi raz w październiku na 3 tyg. I tak było tez zeszłego roku. Wyjechal przed Swietami Wielkanocnymi, nie było go 2 miesiące kiedy wrocil, jakos tak wyjątkowo za sobą zatęskniliśmy może miedzy innymi dlatego ze miałam ciezki wypadek samochodowy (12szwow na glowie, potłuczone rece i kolana az dziw ze zycem z niego wyszłam) no wiec tesknota doprowadzila do tego ze potrafiliśmy się kochac nawet po 3 razy na dzień a także w nocy jak ktores z nas się obudzilo - nagle przestalam myslec o dziecku po prostu liczyla się tylko ta chwila. Potem zaczal spozniac mi sie okres ale nawet nie zwrocilam na to uwagi ponieważ często tak miewałam (powodem było silne tylozgiecie szyjki macicy) wiec nawet nie przywiazalam do tego wagi, potem zaczely mnie bolec piersi i krzyz po wysiłku i nagle zapalila się lapka w glowie poleciałam do apteki wrocilam zrobiłam test i stalam nad nim zdebiala bo od razu pojawily się dwie kreski, poplakalam się i poszlam się polozyc, nie moglam uwierzyc. Kiedy maz wrocil z pracy dalam mu , kolacje, potem zabrałam puste naczynia, polozylam przed nim test ciążowy i się polozylam nic nie mowiac a on siedział jak wmurowany, nagle wstal przyszedł do mnie i pyta co to ? I z powaga mowie jak to co to test ciążowy - będziesz tatusiem. A on spojrzał na test rzucil sie na lozko i zaczal mnie calowac :) Rodzicom powiedzieliśmy dopiero po 11 tyg ciąży dokładnie zrobiłam mamie prezent imieninowy :)

2015-01-11 05:43

Zostawilam dodatni test ciazowy na stole... :-) zeby maz sobie zobaczyl.... A pozniej na swoim brzuchu napisalam "Kochamy Cie Tatusiu :-)" a ze maz lubi calowac moj brzuszek po przyjsciu z pracy, odslonil go zabierajac sie za pocalowanie i... Niespodzianka :-)

2015-01-10 23:30

Zobaczyłam go na bazarku. Wzbudził mój uśmiech. A potem zaczęto go obrażać- że to niestosowne, że brzydki, że zbereźny i jak tak można w przed dzień Bożego Narodzenia.O kim mowa? O Bożku Płodności, który był wystawiony na jednym z Bożonarodzeniowych charytatywnych bazarków. Fakt – Bożek urodą nie grzeszył, za to przyrodzeniem jak najbardziej. Z tego też powodu jakaś zagorzała Obrończyni Praworządności zmieszała go z błotem, resztę bazarku też... Że jak takie bezeceństwa można sprzedawać, że nikt tego nie kupi, że obleśny itd. Oczywiście ujęłam się w obronie drewnianego bożka- twierdząc, że z czym jak czym, ale z narodzeniem na pewno się kojarzy; że ktoś go z serca podarował; że może już spełnił czyjeś marzenia; że na szczytny cel... Obrończyni Praworządności odparła moje argumenty słowami „Jak jesteś taka mądra to licytuj go”. Byłam mądra i licytowałam! Na przekór wszystkim, w zgodzie ze swoim niepokornym charakterem. Licytację wygrałam. Jeszcze przed tym jak dowiedziałam się że bożek jest gotowy na przeprowadzkę zrobiłam test ciążowy- okres mi się spóźniał, a że na nazajutrz były moje urodziny to pomyślałam, że sprawdzę czy mogę zaszaleć. Test pokazał 2 kreski, początkowo nie dotarło to do mnie- załatwiłam wszystkie domowe sprawunki, poszłam odebrać wygraną, po drodze kupiłam jeszcze jeden test. Wróciłam do domu, pochwaliłam się Ukochanemu Bożkiem, trochę pokrzątałam po mieszkaniu i zrobiłam drugi test... bez słowa pokazałam go mojemu I. Dopiero wtedy do mnie dotarło co się dzieje :) Nie planowaliśmy ciąży, ale cieszymy się niesamowicie. Nasze Lwiątko poczęliśmy w okresie licytacji Bożka. I jak tu nie wieżyc w magię? :)

2015-01-10 14:22

w naszym przypadku to mój M bardziej chciał dziecko ja mówiłam ze jeszcze troche i że mamy czas potem w dzień miesiączki zaczoł boleć mnie brzuch a ona nie nadeszła myślałam że się tylko po prostu spóznia skoro brzuch boli ale cos już zaczynałam odczuwać miesiączka nie przyszła a brzuch nadal bolał i tak było do 4 miesiąca mój był w delegacji w pracy więc mu napisałam bo przez tel chyba bym, tego nie wyksztusiła a tak się fajnie złożyło że właśnie wtedy tego dnia miał urodziny :-)