Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Cudowna wieść / Dobra nowina

Data utworzenia : 2013-10-25 16:14 | Ostatni komentarz 2016-10-22 22:32

SamantKa

11173 Odsłony
109 Komentarze

Jak przekazałyście wiadomość o ciąży drugiej połówce i jak poinformowałyście resztę rodziny o dzidziusiu? Powspominajcie!: ))

2016-09-21 17:07

U mnie było tak że chłopak był ze mną przy robieniu testu, chodź mi 2 tygodnie spóźnił się okres to on uważał że na pewno w ciąży nie jestem a tu okazało się że w jestem. Po wyjściu z łazienki pokazałam mu test i z mieszanymi uczuciami usiadłam na łóżku, a on do mnie podszedł i powiedział że wszystko będzie dobrze i on się nami zaopiekuje, byłam szczęśliwa że mam kogoś takiego obok siebie. Na tym samym łóżku oświadczył mi się dwa miesiące później a teraz wspólnie urządzamy dom a za 3 tygodnie bierzemy ślub trochę dziecko to wszystko przyspieszyło ale kochamy się i wiemy że chcemy być ze sobą.

2016-09-21 15:29

Przy pierwszej ciąży, która niestety poronilam podejrzewalismy z mężem, że coś jest na rzeczy, test zrobiłam jak go nie było, było to końcem listopada to zapakowalam mu test w pudełeczko i powiedziałam, że to prezent na Mikołaja, ale niestety ta historia skończyła się tak szybko jak i się zaczęła. Później jeszcze bardziej mi zależało na tym żeby być w ciąży, nie chciałam sobie robić nadziei żeby później nie być rozczarowana jak przyjdzie okres (chociaż to było bardzo trudne i nie zawsze wychodziło) i w pewnym momencie uznałam, że to musi być to, że jestem w ciąży, chociaż byłam jeszcze przed datą spodziewanej miesiączki, po prostu bolały mnie piersi i uznałam, że to to. Powiedziałam o tym mężowi, kupił mi test, ale niestety zobaczyłam tylko jedna kreskę, później mąż zobaczył na test i mówi, że jest jakaś druga, ale była taka jasna, że ledwo widoczna , ale uznaliśmy, że za bardzo chcemy, a poza tym ta druga pojawiła się po dłuższym czasie dopiero. A później za jakiś tydzień się okazało, że już powinien być okres i nie ma go i byłam w pracy do późna to mąż musiał mi kupić test i wtedy w końcu ukazały się wyraźne dwie kreski;) a rodzinie powiedzieliśmy pod koniec pierwszego trymestru.

2016-09-21 12:15

U mnie było dokładnie tak samo jak u Kasi.S też przestalsmy uważać w sierpniu, a że chciałam zajść w ciążę jak najszybciej,to w piewszym tyg września wybierałam się do ginekologa żeby sprawdzić czy wszystko jest ok, a że miesiączka mi się jak zawsze spozniala to mimo że nie przypuszczałam że faktycznie nam się uda tak szybko, to dla pewności mąż pojechał po test. Jak wyszłam z łazienki nic nie musiałam mówić, po moim uśmiechu od ucha do ucha wiedział. A rodzinie powiedzieliśmy od razu tego samego dnia.

2016-09-21 11:31

Nam się udało zajść w drugim cyklu. Wewnętrzne czułam, że jestem w ciąży. Test robiłam w Wigilię, wyszła bardzo blada kreseczka, prawie niewidoczna, że nie wiedziałam czy ona tam jest, czy mam omamy. Mój mąż stwierdził, że nie ma żadnej kreski a ja sobie wkręcam. Ale ja czułam, że jest inaczej. Poszłam do Rossmanna po polecany przez internautki test check&go i zrobiłam go następnego dnia. Kreska była bardzo wyraźna. Jak tylko wyszłam z toalety, wskoczyłam do łóżka do męża i pokazałam mu test. Byliśmy przeszczęśliwi. A rodzinie powiedzieliśmy w drugi dzień świąt ;) Taki prezencik :)

2016-09-19 20:24

ciekawa jestem jak to będzie przy drugim dziecku, jak na razie chciałabym mieć tylko parkę, teraz nam wyszło tak po prostu choć szczerze mówiąc jesteśmy ze sobą ponad 10 lat i w ogóle nie uważaliśmy. Nawet myślałam ze któreś z nas jest bezpłodne:) w sumie jeszcze nie mam pierwszego dziecka a myślę o drugim:p

2016-09-19 12:07

My przestaliśmy uważać w sierpniu a we wrześniu zrobiłam test, który wyszedł pozytywnie. Wewnętrznie czułam, że się nam udało i to było tylko potwierdzenie mojego przeczucia. Test robiłam 4 dni przed spodziewaną datą miesiączki. :)

2016-09-19 10:57

Moj sie domyslil bo prawie zemdlalam mu w wannie podczas kapieli. Mialam juz zrobiony test byla to blada druga kreska i bylo to jeszcze przed terminem miesiaczki wiec nikomu nawet jemu nie chcialam.mowic gdyz pierwsza poronilam. Kazal mi sie polozyc i zaczal mi prawic moraly ze moze w ciazy itd. Wtedy kazalam.mu zajrzec do mojej torebki a tam test pozytywny. Cieszyl się jak dziecko po czym pojechał po kolejny dla.pewnosci. teraz jestem.w.34 tyg:)

2016-09-19 09:26

My również na rok przed ślubem po prostu przestaliśmy uważać:-) mieliśmy małe nadzieje bo wszyscy panowie z rodziny męża mieli problem ze splodzeniem potomstwa więc stwierdziliśmy że na pewno nic z tego nie będzie, do tego mąż kiedyś brał dużo sterydów w bardzo wysokich dawkach i lekarz powiedział mu ze może mieć problem z płodnością. A my miesiąc później dowiedzieliśmy się że zostaniemy rodzicami ;-)