Co sadzicie o mowieniu o ciąży przed 2 trymestrem

Mi w pracy też mówił kolega i szczerze jak drugi raz mi powiedział to się zaczęłam zastanawiać i kupiłam test;)

Moja też mówiła mi, że tak czuła od jakiegoś czasu, że jestem w ciąży. Oprócz niej nikt nic nie podejrzewał, wszyscy byli zaskoczeni.

Mnie moja przełożona też przejrzała:). Jak ją poinformowałam to powiedziała, że tak podejrzewała:). Widocznie słabo mi szło ukrywanie:).

W pracy tak to już jest. Każdy od razu ma swoje podejrzenia. Moja przełożona to już w ogóle była przewrażliwiona i potrafiła zapytać czy jestem w ciąży jak przyszłam do pracy bez makijażu i wyglądałam blado. Chociaż to było na długo przed faktycznym zajściem w ciążę.

heh.. w pracy to u mnie był wir informacji;) zwolnienie jednego dnia i czekałam na telefon kto pierwszy zadzwoni z gratulacjami mega szybko ta informacja sie rozwiała;) ale przyznam ze było to miłe kiedy co chwila dzwoniły koleżanki z gratulacjami;) zwłaszcza ze były to takie szczere gratulacje z ich strony;)

anetka a to siostra miała to samo, prosiła pracodawcę by nic nie mówiła w pracy i tylko jej przekazała info dlaczego idzie na zwolnienie. Tak czy siak szybko to się rozniosło bo przecież dokumenty wpadają do kadr i inni już zaczęli gadać 

Tak, ja również podzielam zdanie dziewczyn. Najbliższym , chciałam również tak zrobic ale jak już poszłam na zwolnienie to pokątnie szybko rozniosła się wieść wśród znajomych

Ja tak samo