Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Ciężarne a pierwszeństwo w kolejkach

Data utworzenia : 2023-10-31 16:24 | Ostatni komentarz 2024-10-10 22:25

MamuskaJuliiJana

2734 Odsłony
270 Komentarze

Jak to było u Was? Dziś byłam w laboratorium na badaniu krwi, była straszna kolejka. Na tablicy wisi kartka, że ciężarne mają pierwszeństwo. Postanowiłam skorzystać. Nie obyło się bez wielkiego oburzenia, zwłaszcza starszych. Bo za ich czasów tego nie było. Na szczęście pani w rejestracji poparłą mnie, że mam prawo poza kolejką. Niemniej poczułam się źle chociaż taki przywilej mi się należy, a szczerze mówiąc w poprzednich ciążach nie korzystałam bo było mi głupio.. Spotkałyście się z czymś podobnym ?   

2024-02-11 21:49

Tak jest to miłe jak Ktoś z uśmiechem i życzliwością chce przepuścić w kolejce.

2024-02-11 19:18

Mnie najczęściej osoby przepuszczały w sklepie jak staliśmy w kolejce do kasy. Chodź żeby zauważyć u mnie brzuszek trzeba było się dobrze przyjrzeć ale już pod koniec było coś widać i ludzie przepuszczali :) Ja na szczęście chodziłam do takiego laboratorium gdzie trzeba było się umawiać na jakiekolwiek badanie na daną godzinę, ludzie w żaden sposób się nie spotykali bo był odpowiedni odstęp czasowy. 

2024-02-11 18:39

O tak, zimowe kurtki potrafią ukryć nawet zaawansowaną ciążę:D

2024-02-11 18:25

Tak, to zawsze jest mile jak ktoś zauważy i respektuje prawa kobiet w ciąży. U mnie mimo brzuszka już widocznego bez ubrań, to w puchowej kurtce tak jakbym dalej była przed ciążą. Nie uświadamiam nikogo , nie rozpinam specjalnie na pokaz . Przyjdzie czas, że wczesna wiosna będzie już to oczywiste :)

2024-02-11 17:59

U mnie na szczęście nie było takich problemów i mogłam postać w kolejce nawet w zaawansowanej ciąży. Sama nie prosiłam o pierwszeństwo, ale zawsze było mi miło, gdy ktoś mnie przepuszczał i wtedy korzystałam.

2024-02-11 12:12

Ja byłam przepuszczana przez kasjerów lub ludzi kiedy byłam z dziećmi w sklepie lub w ciąży..  Może było widać,  że źle się czuję i ledwo stoję..  

2024-02-11 10:33

Większość badań robiłam w szpitalnym laboratorium. Było tam zawsze bardzo mało ludzi, zazwyczaj jakieś inne ciężarne, które też prowadziły ciążę w tym szpitalu. A nawet jak się trafiła jakaś 1 babcia, to nie wchodziłam przed nią, bo badania robiłam w czasie pracy, więc mi się nie spieszyło. Z kolei w laboratorium niedaleko mnie są numerki do pobrania. Osobne dla kobiet w ciąży i małych dzieci. To moim zdaniem najlepsze rozwiązanie.

2024-02-11 09:32

W przychodni do której chodziłam do gin i robiłam badania akurat prawie zawsze w przypadku badam dostawałam "bez kolejki " i tam jest zasada że wchodzi numerek potem ktoś bez kolejki i tak na przemian.  Jak faktycznie ciąża była jeszcze niewodoczna to czasem ktoś tam skomentował...  ale akurat pobranie krwi jest obok rodzinnego i tam sporo chorych ludzi to korzystałam żeby jak najszybciej wyjść i czegoś nie złapać.  

Czasem  z rozpędu dostałam normalny nr to czekałam po prostu jak już było lato i dobrze się czułam. Kiedyś nawet Pani z rejestracji wychodziła po coś i zobaczyła mój brzuch i podeszła i przepraszała że dala mi zwykły numerek ze moglam sie upomnieć- to było mile.   Ale tam była klima i tak przyjemnie a na zewnątrz od rana już gorąco:p

A w 9 miesiącu raz zdarzy mi się oburzenie jakiegoś Pana koło 60. Czekaliśmy na otwarcie przychodni i potem kolejka do rejestracji. Pan przede mną dostał nr 2 a ja bez kolejki. Podeszłam do drzwi gdzie pobierają i zapytałam kto następny i czy ktoś ma bez kolejki.... a pani jakąś mówi że ona ma 1 ale żebym weszła pierwsza (wtoczyla się raczej bo to już był ten etap) a pani już w podeszłym wieku.  Jak ten gość chybnął że młoda jestem mogę czekać itp. Ale panie z kolejki (wszystkie strasze) tak go sprowadzily di parteru że w szoku bylam. Myślam że będą za Nim a tu bardzo miłe zaskoczenie.