Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2299 Wątki)

Cesarskie cięcie - prawdy i mity

Data utworzenia : 2013-06-22 16:47 | Ostatni komentarz 2019-08-19 11:19

Redakcja LOVI

48333 Odsłony
839 Komentarze

Przygotowujesz się do porodu? Zamierzasz rodzić naturalnie, ale z doświadczenia innych kobiet wiesz, że nie zawsze jest to możliwe? A może ze względu na wskazania położnicze lub pozapołożnicze masz już zaplanowany termin rozwiązania ciąży przez cesarskie cięcie? Bez względu na to jaki rodzaj porodu planujesz, dowiedz się więcej na temat cesarskiego cięcia.

2015-05-07 19:37

Roxi to super, ,że u Ciebie wszystko skończyło się dobrze, ja też mam przeważnie takie ciśnienie, ale nie czuje się źle, czuje się dobrze, nie jestem śpiąca czy jakoś nie przytomna a jednak u mnie znieczulenie zadziałało jak zadziałało...szkoda, bo bardzo chciałam rodzić naturalnie. Ale nie ma co płakać, najważniejsze, że lekarz szybko zareagował i wszystko dobrze się skończyło. Co do głupich Jasi, chyba bym się na niego nie zdecydowała, nie chciałabym być w sytuacji w której bym nie była świadoma co robię, wolę mieć nad wszystkim kontrolę a nie wygadywać czy robić rzeczy o których nawet nie wiem....to na pewno nie dla mnie, ale jak komuś pomaga to czemu nie, wszystko dla dla ludzi. Tak jak już pisałam znieczulenia zewnątrz oponowego też nie chciałam brać, tzn nie byłam na nie nastawiona, powiedziałam sobie, że urodzę naturalnie sama, bez żadnych znieczuleń, ale już po tych 13h skurczy, nie przespanej nocy i niesamowitych bólach stwierdziłam, że padę, że nie będę miała siły by przeć, że nie dam rady wypchnąć dziecka, że ten ból mnie wykończy. Poza tym położna mi jeszcze mówiła, że prawie wszystkie kobiety biorą i jest wszystko ok, wiec wzięłam. Miałam wczoraj wizytę u lekarza i też USG, moja dzidzia jest spora i może być duża - idzie na 4kg, lekarz powiedział, że mogę wcześniej urodzić (oczywiście to jeszcze nie wiadomo), ale na dzień dzisiejszy tak jest i że jak pierwszą miałam cesarkę to drugą pewnie też będę miała cesarkę,no chyba że się uprę.

2015-05-07 12:58

Dokładnie to nigdy nie dowiemy się jak to jest z podaniem tej okcytocyny . Ja przy pierwszym porodzie miałam i samopoczucie po kiepskie nie mogłam spać jakaś taka pobudzona byłam. Przy drugim rodziłam szybko bez wspomagaczy i samopoczucie OK. Jeśli chodzi o poród naturalny to nie stresujmy się bo stres wpływa negatywnie na akcje porodową. Ruch chodzenie,kucanie prysznic przyspiesza akcje porodową. Wsparcie męża lub kogoś bliskiego. Najważniejsze oddychanie uczą w szkole rodzenia ,nie zapominajmy ,że dobrze musimy dotlenić siebie i dzidzię. Powodzenia dla mam Majowych. Nie taki diabeł straszny jak malują .

2015-05-07 09:31

Ja na drugą dobę po cc wyszłam :) moja koleżanka ostatni też miała cc a że to były święta to ją też puscili na 2 dobę żeby spędziła święta z rodziną więc każdy szpital ma inaczej :)

2015-05-07 08:56

Po cc tak trzymają dluzej kolo 4-5 dni

2015-05-07 08:28

Moja siostra po cc była w szpitalu 3 dni. Nie wiem za który NFZ płaci więcej, ale na pewno szpital dostaje więcej pieniędzy, jak przetrzymają dziecko, że niby jest "chore" po porodzie.

2015-05-06 22:39

Widzę, że niestety nie jestem jedyną osobą, która spotkała się z niekompetentnym personelem. Najgorsze jest to, że rutynowo stosują pewne procedury, których w życiu by na sobie nie zastosowali. A wracając do oksytocyny, to wiele dzieci po takich porodach ma problemy z ssaniem piersi, to zostało potwierdzone badaniami. To jest straszne, że zakłócają naturę, czasem się zastanawiam czy to nie chodzi też o pieniądze bo chociaż mimo tego, że za poód naturalny i cesarkę dostają tyle samo od NFZ, to przecież po cc jesteśmy w szpitalu 7 dób a nie 3-4.

2015-05-06 22:22

Perpetua- po takich historiach tym bardziej chcę trzymać się od cc jak najdalej ( o ile się da). Dobrze, że był z Tobą mąż.

2015-05-06 20:21

Ja niskociśnieniowiec miałam znieczulenie i zero problemów :) U mnie max. 100 jest ale to bardzoo rzadko. Zazwyczaj u ginekologa miałam np. 85/60 i czułam się rewelacyjnie a gin pytał czy ja jeszcze żyję z takim ciśnieniem :) zależy kto jaki jest :) bo ze mną i z dzieckiem było wszystko ok przy znieczuleniu :)