Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2325 Wątki)

wywoływanie porodu - pomocy panikuje już :(

Data utworzenia : 2016-01-23 12:50 | Ostatni komentarz 2016-06-03 15:07

Konto usunięte

42810 Odsłony
75 Komentarze

Witam jestem w 9 miesiącu ciąży i już po terminie a nasza córcia ciągle nic. wypróbowałam wszystkie metody na wywołanie porodu typu( picie herbatki z liści malin, wysiłek czyli chodzenie i sex ) i ciągle nic w środę mam iść na kroplówkę wywołującą porób ale strasznie się boję. może macie sprawdzone metody zmotywowania maleństwa żeby przyszło już na świat ??

2016-06-03 15:07

Ja z córka miałam podobną sytuację tylko, że kiedy minął 40 tydzień dostałam skierowanie do szpitala (to był poniedziałek) i tam czekałam na poród - to była masakra. Nic nie pomagało spacery po całym szpitalu z mężem, podnoszenie rąk do góry...no nic co mogłam tam zrobić ;) w środę rano podali mi kroplówkę z oxy ale nic się nie działo wróciłam na sale. W czwartek rano dostałam jakiś zastrzyk na wywołanie (do dziś nie wiem co to było ale pewnie oxy) nic nie pomógł, wieczorem również go dostałam i około północy zaczął się poród znienacka, tak na prawdę i o 2.15 urodziłam córkę- więc bardzo szybko. I teraz mogę szczerze powiedzieć (bo drugi raz rodziłam bez oxy , poród sam się zaczął odejściem wód), że poród wywoływany nie jest gorszy od tego samoistnego u mnie ból był taki sam czyli do zniesienia :)

2016-06-02 11:50

Wszystko będzie dobrze poród nie jest az taki straszny jak kazdy go opisuje kazda z nas przechodzila go inaczej jedna 23 godzina inna 1 godz rodzila kogos bolało a inna kobiete mniej bolało. Trzymam kciuki bedzie wszystko dobrze juz nie długo bd pani ze swoim maluszkiem chwile po urodzeniu zapomina sie o bólu ;) . Dziecitko od tamtej chwili bedzie najwniejsze i szybko wynagrodzi pani caly ten bol jaki musiala pani zniesc zeby sie spotkac z nim. Pozdrawiam i zycze szbkiego bezbolesnego porodu i duzo zdrowka dla was

2016-06-02 11:34

ja mialam termin na 19 stycznia ,a urodzilam 26 :-) wiec tez po terminie i tak jak Pani wszystko robilam i nic... w szpitalu mialam kroplowke na wywolanie i to nic strasznego :-) naprawde...

2016-05-23 10:45

Ja byłam pewna, że próg bólu mam dość wysoki, nawet byłam pewna, że w razie co bez znieczulenia dam radę, a jak poczułam pierwsze skurcze to zdanie co do znieczulenia zmieniłam w kilka minut, ale nie miało się to szansy rozwinąć, bo córcia chciała się przytulić znacznie szybciej :)

2016-05-20 18:31

Dziewczyny to prawda wszystko zależy od tego jaki mamy próg bólu. Być może moja kuzynka ma wysoki i dlatego nie wspomina źle porodu. Każdy poród jest inny i na każdego oksytocyna działa inaczej.

2016-05-20 14:41

Margos, 45 minut poród to marzenie... Moja koleżanka oba porody miała lekkie, też poniżej godziny. Kasia to zależy ile tej oksytocyny się poda, jaki kobieta ma próg bólu. Ja też miałam podaną oksytocynę i dodatkowo zastrzyk i powiem Ci, że po podaniu oksytocyny wyłam z bólu. Wcześniej miałam okropne bóle, nie do zniesienia, ale po jej podaniu ból trwał cały czas, dopóki akcja porodowa się nie skończyła... Coś okropnego.

2016-05-19 22:37

Chyba nie znam nikogo ktoby tak szybko urodzil, a co do oksytocyny to wszystko zalezy od kobiety jako ma prog bolu i jak przebiwga akcja.

2016-05-19 15:49

45 minut to już w ogóle ekspres. Wszystkie metody na domowe wywołanie porodu to są jedne wielkie mity i ja w nie nie wierzę. Maluch urodzi się wtedy kiedy jest już gotowe. Czasami nawet po Oksytocynie nie wszystkie kobiety rodzą bo ona nie działa dziecko nie jest gotowe i nic nie da. Moja kuzynka miała podaną Oksytocynę i to nie jest nic aż tak strasznego.