Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (274 Wątki)

Oblizywanie smoczka - NIE

Data utworzenia : 2013-06-28 07:59 | Ostatni komentarz 2016-08-22 18:04

A.Chalat

13809 Odsłony
129 Komentarze

Kochani rodzice wiem, że wątek o pielęgnacji ząbków jest już na forum, ale chciałam poruszyć tylko jedną kwestie, a mianowicie oblizywanie smoczka. Nie bez powodu chcę o tym powiedzieć. Ostatnio zauważyłam jak jedna mama oblizała smoczek, który ani się nie ubrudził, ani nie zakurzył, po prostu chwilę trzymała go w ręce podczas gdy dziecko się bawiła i wsadziła do buzi dziecka. Oczywiście czystość jest najważniejsza, ale pamiętajmy, że w naszej buzi jest cała masa bakterii, które przenosimy do ust dziecka. Pierwszą rzeczą jaką powiedziała moja pani stomatolog gdy zobaczyła mnie w ciąży to, aby właśnie uczulić wszystkich domowników, aby nigdy nie oblizywali smoczka, że już lepiej włożyć brudny (oczywiście najlepiej szybko znaleźć wodę). Nigdy nie wiadomo jak ktoś zareaguje, gdy ktoś na placu zabaw zwraca uwagę na coś takiego, ale może ktoś przeczyta to na forum i weźmie sobie do serca. Oczywiście wszystko dla dobra naszych maluszków. A co wy na to drodzy rodzice?

2013-06-28 11:16

Z tym oblizywaniem smoczków to jest różnie, ja osobiscie uwagi bym nie zwróciła, kazda mama wie co najlepsze dla swojego dziecka. Kiedy moja mała wychodziła na spacerki, to czesto brałam smoczek ze sobą, była w wieku wówczas niemowlęcym, bywało tak ze smoczek wypadł z wózka, zawsze brałam dwa jeden był taki zapasowy;) kiedy jeden upadł na ziemie brałam go do torby a w domu wyparzałam. Jednak były i takie sytuację kiedy miałam ze sobą jeden smoczek który upadł na trawę (miałam taka jedną sytuację) a mała zaczeła intensywnie płakać i nie mogłam jej uspokoić, wówczas czułam sie bezpieczniej biorąc smoczek do buzi, podobnie było w przychodni kiedy smok wypadł na podłogę zrobiłam tak samo. W przychodni pani doktor zwróciła mi uwagę, gdy zapytałam czy lepiej włożyć dziecku taki smoczek z podłogi powiedziała wymijająco "najlepiej odzwyczaić od smoka" (śmiać mi sie chciało bo podobnie było w szpitalu po porodzie kiedy mała płakała całą noc a położne nie pozwalały podać smoczka, dopiero gdy mała trafiła do inkubatora przybiegły z zapytaniem czy mam jakis smoczek) Rada najlepsza na "oblizywanie" to taka, aby przyzwyczaić dziecko do spacerków bez smoka, kiedy dziecko jest zafascynowane wszystkim co je otacza, wówczas najlepiej zrezygnować z tego dobrodziejstwa;) Mała ma obecnie półtora roku i smoczka używa jedynie do zasypiania tylko w łóżeczku np. w samochodzie zasypia bez smoka;)