Wegetarianizm

Mój mąż też pomoże.Najchetniej w ramach pomocy,że on zrobi za mnie obiad.Porzadki też zrobi tylko muszę typowo mu powiedzieć co konkretnie ma zrobić.Najbardziej lubię kiedy mamy gości a mój mąż we wszystkim mi pomaga.Kazdy zazdrości mi takiego "babskiego" chłopa ;)

Trzeba od małego pokazywać , a jak przy tym samo chce to już w ogóle super . Moj to nawet jak się bawi i słyszy że otwieram zmywarkę to leci żeby mi "pomoc" więc nie ma co zniechęcać trwa to dłużej ale jak w przyszłości ma pomagać nam a później żonie itd to trzeba pozwolić :D mój np wyniósł z domu i sprząta ja mogę czasem posiedzieć a on posprzata kuchnie , łazienkę , odkurzy umyję podłogi także nie narzekam . Jedyne co to muszę umyć ja toaletę i obiad reszty się podejmie :D 

Narazie zabawa rzeczywiście. Chociaż mój niekiedy już się buntuje jak trzeba sprzątnąć pokój

Moniczka chyba narazie to zabawa bardziej niż nauka hehe

Warto angażować dzieci w obowiązki domowe.To dla nich ciekawe zajęcie,dobra zabawa a przy okazji nauka.

Pati- znam to ... Syn chce mi pomóc, to prawie powiedzieć nie, bo się spieszę, ale później zmieniam zdanie. Nie chcę żeby tak jak jego tatuś w ogóle nic nie chciał w kuchni zrobić

Pati to prawda nie ma co zniechęcać niech pomaga jak chce 

Aneczka ,Moniczka to chyba większość dzieci tak ma że interesuje je wszystko , nie ma co sama dużo szybciej to robię ale nie mam zamiaru zniechęcać bo pozniej może nie chcec pomagać . 

Moniczka mój ma ponad rok i ogólnie jest grzeczny wiadomo w domu pokazuje swoje atuty hehe ale w gościach grzeczny jest . Bardzo jestem ciekawa jak to wszystko będzie później wyglądać . Jaki charakter będzie mieć , temperament i w ogóle :)