Kiedy sięgnąć po pierwszy kubeczek - rozmowa z neurologopedą Magdą Mazur

Ja fanką tego kubka z rurką od Lovi też nie jestem, a mój syn jak widział, że chcę mu w tym wodę podać, to uciekał :D Już o wiele lepszym produktem jest ten z obciążoną słomką od Canpol babies, czyli siostrzanej firmy :) Cenowo to samo praktycznie, ale jest i większy i poręczniejszy i solidniejszy. Dziecko sobie z nim doskonale poradzi mimo większych gabarytów. Taka budżetowa wersja Bboxa, który i tak zawsze dla mnie będzie numerem jeden jeśli chodzi o kubki z rurką. Ale te z Canpolu też są dobre i też używamy i jak ktoś nie chce wydawać kupy kasy na Bboxa, to ten z Canpolu też da radę. :)

U nas też niestety ta rurka wypada w kubeczku Lovi jak się mocniej potrzasnie kubkiem albo jak spadnie więc muszę pilnować czy jest na swoim miejscu. I zgadzam się z kubeczki z ustnikiem mają mniejszy przepływ, mniej tej wody dziecko się napije niż w kubeczku z rurką. Minus jest tylko taki kubka z ustnikiem że żeby się dziecko mogło napić to musi głowę go góry odchylać a w kubeczku z rurką nie i dlatego zamieniłam kubeczek z ustnikiem na kubeczek z rurką i teraz z takiego mała pije

U mnie na szczęście dziewczyny szybko zalapaly kubeczki w rurką a potem otwarte kubeczki. Wiadomo ubranka cały czas mokre ale no jakoś to dziecko musi ćwiczyć i się uczyć pić z takiego kubeczka.

Mój jak widzi zwykły kubek to się cieszy i raczki chce do niego wkładać żeby sobie pomoczyc 🙈🙈 ale napić się tez napije i całkiem dobrze daje radę

ale tez jest późnej mokry heh

U nas z kubeczkami przygoda zaczela sie dosyc wczesnie wraz z rozszerzeniem diety jak to wygladalo i ktory kubeczek byl pierwszy;)

Pierwszy z  ustnikiem canpola;) tutaj corcia swietnie sobie radzila nawet podawalam jej musy w takim kubeczku i tez fajnie z niego pila;)

Kolejnym kubeczkiem byl kubek lovi z rurka troche to trwalo zanim mała nauczyla sie z niego pic jednak nerwy zucanie kubkiem lub potrzasanie sprawialo ze rurka wypadala czesto z butelki;/ obecnie jest starsza i mam wrazenie ze tego problemu nie mamy;) 

Kubek z ustnikiem lovi jest spoko opcją ale mam wrazenie ze z butelki z rurka jest lepszy przeciek kiedy dziecko juz nauczy sie pic z takiej butelki i przechodzi na butelke z ustnikiem to ten przeplyw jest jak by za maly;/ i sie zasysa ale moze to tak u nas tylko wyglada;)

Co do otwartego kubka ;) oj u nas nauka idzie na przod ale ilekroć pojawiaja sie proby picia z kubka otwartego zawsze sa ubranka zalane;D

Moja córka zaczęła pić z kubeczka z ustnikiem jako pierwsze. Dopiero potem z kubeczka z rurką. Ona kubki opanowała szybko i fajnie z nich pije. Sama trzyma choć czasami tylko otwiera buzię i chce żeby dać się jej napić. Sama już siada. Niedawno skończyła 7msc. 

Syn ma 10 miesięcy już mu podaje otwarty kubek :)

Właśnie picie z otwartego kubka ma najwięcej zalet, jest najlepsze dla prawidłowego zgryzu i rozwoju mowy. Kubek z rurką też jest dobry, ale najlepiej go wprowadzać oprócz otwartego kubka. Dlatego się dziwię, że otwarty kubek nie jest w ogóle wymieniany, a kubek z ustnikiem już tak

choć podobno utrwala odruch ssania u dziecka, bo pije się z niego jak z butelki ze smoczkiem. A tu pani co innego mówi. Dlatego szczerze powiedziawszy mam bardzo mieszane uczucia co do tego artykułu.