Jak często robicie zakupy

Ja nie mrożę chleba, nie lubię takiego. Najczęściej kupuję jakoś mamy chlebek na dwa dni najlepiej sławski nie wiem czy taki kiedyś jadłyście. A jak nie to mój rano idzie po bułki i robi mi śniadanko przy okazji jak ma wolne oczywiście. Kupujemy też jabłka i starczają nam na dłużej. 

Ziemniaków też na zimę nie kupuje bo jest nas 2. Jak co 2 dni zrobię 5 ziemniaków bo tylke obieram do obiadu to nie opłaca mi się kupować i jeść po zimie przerośniętych wolę kupić 10-15 ziemniaków i mam na tydzień :D na zimę zrobiłam ogórki różnego rodzaju, buraczki, szkoda że już mi się skończył ketchup z cukini a robiłam dwa razy z podwójnego przepisu :( 

Nie wiecie ile teraz kosztuje Cukinia? 

Nie lubię mrożonego pieczywa, czy mięsa, tak jak Monia wolę iść do sklepu w każdej chwili i zakupić świeże. 

Owoce dużo kupujemy wiadomo banany szybciej się psują niż jabłka czy gruszki. Zjadamy i starcza zawsze do 2 zakupów ;) mięso mrożony czy pieczywo i da się 

Różnie robimy zakupy w zależności od potrzeb .. niby można zrobić zakupy raz i porządnie, ale to wiąże się z planowaniem posiłków i jak tak robiliśmy to często dużo produktów się marnowało.. zazwyczaj robimy wiec zakupy tak co 2-3 dni lub rzadziej jeżeli mamy wszystko w domu

Ja się nad tym nie zastanawiam jedziemy na zakupy raz w tygodniu, jak coś potrzebuje to idę po prostu do sklepu także nie można stwierdzić że zakupy planuje, bo moje zachcianki się zmieniają. Także jest ochota idę do sklepu nie jest do dla mnie żaden problem żeby podskoczyć a sklep mam bardzo blisko siebie. 

My od jakiegos czasu mamy system, ze robimy zakupy 1x w tygodniu. Nauczyła mnie tego Ewa Chodakowska, jak kiedys wykupiłam jej jadłospisy. Fajny sposob, chociaz np piatek wieczór trzeba poswiecic na planowanie. Ja zawsze planuje tak 2-3 obiady na tydzien i kupuje wszystko, zeby nie zabrakło do obiadów. Nie musze sie zatem zastanawiac co robic, bo zawsze mam zaplanowane. W tygodniu ewentualnie dokupujemy tylko pieczywo i jakies owoce jesli sie skoncza. A tak naprawde tygodniowe systemy fajnie sie sprawdzają. 

Pplatyna o matko, nie wyobrażam sobie robić zakupow 2 razy w miesiącu tak żeby kupic wszystko i o niczym nie zapomnieć. A co z warzywami i owocami które tak szybko marnieją? Jestem pełna podziwu że Ci się to udaje. Ja jestem w sklepie co 2 dni a czasami nawet codziennie 

Dwa razy w miesiącu i Lidl tylko i wyłącznie. Po co tracić czas na małe zakupy jak można dużo za jednym razem ;)