Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (645 Wątki)

Dania ze słoiczków - tak czy nie

Data utworzenia : 2016-03-04 00:54 | Ostatni komentarz 2017-06-28 10:10

Redakcja LOVI

26259 Odsłony
701 Komentarze

Wiele młodych mam, rozpoczynając przygodę z rozszerzaniem diety, stoi przed dużym dylematem – karmić malucha gotowymi posiłkami czy gotować domowe obiadki? Z jednej strony kusi nas wygoda i szybkość podania dań ze słoiczków, z drugiej jednak strony gotując samodzielnie, mamy pewność, co trafia na talerz naszego dziecka. Co więc wybrać? Poznaj nasze argumenty i podejmij decyzję.

2016-05-12 13:07

Fajnie dziewczyny ,że tak dbacie o swoje Maluszki,tak trzymać!

2016-05-12 11:58

My już tez posadzilismy warzywa i tez czekamy co wyrośnie synkowi nawet posadzialm poziomki

2016-05-12 10:33

Bogna mam zamrożony koper i pietruszkę. Teściówka o mnie zadbała. Resztę takich rzeczy jak cebula, marchew, pietruszka, czosnek, ziemniaczki, buraczki mamy w piwnicy na wiosce. Jest tam zimno więc warzywka na spokojnie wytrzymują.

2016-05-12 09:57

Też mam o tyle dobrze że mam swój ogródek czekamy tylko aż wyrośnie wszystko :)

2016-05-11 19:38

Kasiu S. to super ze będziesz miała ekologiczne warzywa dla swego Maluszka.Latem zamroź sobie cukinię i dynię (bez mrożenia nie dotrzymają do wiosny).Ja obierałam i kroiłam w malutką kostkę ,potem pakowałam do torebek w małe porcje i zimą dodawałam do zupek Małego.Zamroź też koperek i natkę pietruszki ,zimą będziesz miała czym przyprawić zupki.

2016-05-11 18:25

Bogna ja również mam warzywa z własnego ogródka. Dokładnie ogródka teściów. Więc w przyszłości będę obiadki gotowała z własnych warzywek i będą one najbardziej zdrowe dla Małego. Będę miała świadomość i pewność, że to co podaje dziecku jest dla niego zdrowe.

2016-05-11 12:20

Ja tak samo gotuje sama i podaje synkowi ale jak tlko zobaczy zielony groszek to juz nie zje.

2016-04-09 22:53

Zupki i obiadki gotuję dla synka sama .Mam to szczęście Ze mam warzywa z własnego ogródka ,niektóre zamroziłam inne przechowuję w piwnicy i mam pewność że są pozbawione szkodliwej chemii.Mięsko kupuję od zaufanego gospodarza który ma ekologiczne gospodarstwo.Nie ukrywam że czasem daję synkowi dania ze słoiczków a zwłaszcza deserki owocowe.Zimą trudno o niepryskane owoce i myślę ,że te ze słoiczkow są o niebo lepsze niż te z marketu(kto wie ile jest w nich paskudnej chemii)..