Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (644 Wątki)

Dania ze słoiczków - tak czy nie

Data utworzenia : 2016-03-04 00:54 | Ostatni komentarz 2017-06-28 10:10

Redakcja LOVI

26230 Odsłony
701 Komentarze

Wiele młodych mam, rozpoczynając przygodę z rozszerzaniem diety, stoi przed dużym dylematem – karmić malucha gotowymi posiłkami czy gotować domowe obiadki? Z jednej strony kusi nas wygoda i szybkość podania dań ze słoiczków, z drugiej jednak strony gotując samodzielnie, mamy pewność, co trafia na talerz naszego dziecka. Co więc wybrać? Poznaj nasze argumenty i podejmij decyzję.

2016-12-15 23:20

Ja byłam przeciwna słoiczkom w karzdej postaci , do póki mój syn nie dostał alergi . Teraz siegamy po nie na codzień . Mam nadzieje ze bede mogla niedługo gotowac synkowi sama :)

2016-12-15 14:12

Oczywiscie po to sa sloiczki zeby po nie siegac :) a co do tych desrków...moze tez kupic takie specjalne wielorazowe "tubki" i samemu zrobic jak mamy chwile i zamrozic. tez dobra alternatywa a i my pewnie czasem skorzystamy z takiego deserku :)

2016-12-15 13:04

ja myślę, że w tym przypadku trzeba pójść na kompromisy. to fakt, że zawsze będziemy się starały trzmyać zdrową dietę gotować dla naszych pociech zdrowe obiadki, jednak jeśli akurat wypadnie nam coś wyjątkowego, to po taki słoik warto sięgnać :)

2016-12-14 23:17

Teraz fajne zrobili te deserki w tubkach , są wygodne , moja mała też je z chęcią zjada i podoba jej się jak sama je z tej tubki .

2016-12-14 22:44

Ja sie ciesze ze moi rodzice sa z niewielkiej miejscowosci i duzo osob sie zna, dzieki temu w wielu sklepach mozna uniknac przykrej "niespodzianki" w postaci starych produktów, albo wlasnie w warzywniaku dostac cos dobrego spod lady :D

2016-12-14 13:02

Moja córka jakos nigdy nie przepadala za sloiczkami, woli te dania, ktore sama ugotuje, a juz najlepiej z naszych talerzy, duża łyżka i widelec, cwaniara mała;)Ja mieszkam w domku z podwórkiem, wiem mieliśmy swoje warzywa, teraz zapas sie już skonczyl, ale moge jeszcze liczyc na teściów, którzy maja spora działkę i maja wiekszy zapas warzyw, bez żadnych sztucznych nawozow, z pierwszej reki. W marketach nigdy nie kupujemy, ew na jakims ryneczku, ale też strach czy niczym nie pryskane. Jednak co swoje to swoje. Deserki jadla ale takie z tubek, ktore musielismy odstawic bo ma od jakiegos czasu uczulenie, nie wiadomo na co i wolalam odstawic.

2016-12-13 22:23

Ja też jakoś słabo ufam tym bio. A jeśli kupujemy na targu to najlepiej znaleźć sobie sprawdzoną zaufaną panią. Ja na szczęście mam wszystko od teściów ale i słoiczki też na pewno będą gościły w naszym domu.

2016-12-13 12:35

Natka zobaczysz sama jak synek bedzie wększy nie raz siegniesz po słoiczek :)))