Co pijecie na co dzień, aby się nie odwodnić

Nie każdy potrafi tyle wypić. Ale nie ma co się tym aż tak przejmować. 

Przez pierwsze 4 miesiące ciąży ciągle wymiotowałam, a mdłości powodowała nawet sama woda. Jedynym przyswajalnym płynem, który faktycznie mógł mnie nawodnić, była woda z cytryną i miętą. Ale, dla osób, które martwią się tematem odwodnienia polecam bardzo przystępny artykuł dietetyczki:

https://cojesc.net/fakty-i-mity-o-nawadnianiu/

Jeżeli komuś nie chce się czytać w całości, to zamieszczę podsumowanie artykułu:

"1. Potrzebujemy ok. 2 – 2,5 l wody/dobę!

Oczywiście zapotrzebowanie to może się zwiększyć w zależności od stopnia aktywności fizycznej, temperatury otoczenia, stanu zdrowia i jakości diety.

2. Część tego zapotrzebowania pokrywa woda zawarta w pożywieniu

Szacuje się, że stanowi ona ok. 20% dobowej ilości spożywanych płynów. W tym przypadku znaczenie ma również jakość – dieta obfitująca w warzywa i owoce dostarcza zdecydowanie więcej wody. Niemniej jednak do wypicia pozostaje nam już mniej więcej 1,5 litra wody w przypadku kobiet i 2 litry w przypadku mężczyzn.

3. Do dziennego bilansu płynów zaliczamy także soki, napoje, mleko oraz umiarkowane ilości kawy i herbaty.

Co to znaczy umiarkowane? Takie, które nie dostarczają więcej niż 300 mg kofeiny, czyli:

• 2 – 3 filiżanki kawy LUB
• 5 – 8 filiżanek herbaty

Oczywiście kawa kawie nie równa – nie wspominając już o herbacie. Co więcej, kofeina znajduje się także w innych produktach – niektóre napoje, wyroby czekoladowe, kakao. Co zrobić z tym fantem? -> patrz punkt niżej

4. 2/3 wypijanych płynów powinna stanowić woda!

Jeżeli chcesz wypić dodatkową filiżankę kawy – proszę bardzo! – ale wówczas powinieneś wypić dodatkową ilość wody tak, aby zawsze utrzymać odpowiedni stosunek płynów. Woda stanowi najlepszy z możliwych płynów – nie niesie ze sobą kalorii, dobrze nawadnia. Po spożyciu 100 g „czystej” wody otrzymujemy 100 g wody funkcjonalnej. Natomiast dodatek do tej samej ilości wody 10 g glukozy zmniejsza ilość wody funkcjonalnej do 70 ml, ponieważ wątroba musi zużyć ok. 30 ml wody na przekształcenie 10 g glukozy w glikogen.

 5. Pij często a w mniejszych ilościach!

Zasada ta gwarantuje optymalne nawodnienie i wykorzystanie dostarczanych płynów przez Twój organizm.

Ilość dostarczanej wody powinna odpowiadać jej stratom, dlatego gdy obserwujesz u siebie wzmożone pocenie, masz gorączkę, biegunkę czy wymioty – pij więcej. Ta sama zasada dotyczy nawadniania w wysokich bądź bardzo niskich temperaturach oraz podczas wzmożonej aktywności fizycznej.

6. Nie stresuj się!

Przede wszystkim wsłuchaj się w swój organizm – jeżeli codziennie wydalasz 1 – 1,5 litra moczu o jasno słomkowym zabarwieniu wszystko jest w porządku"

Agata kiedyś piłam też sok z aronii. Bardzo dobry na zapobieganie przeziębieniu :) 

A jeżeli już coś zaczyna nas "brać" polecam na noc mleko z masłem i miodem :) 

Na przeziębienie też dobre te soki są z malin i czarnego bzu

Piję wodę staram się jak najwięcej, oprócz tego w obecnym sezonie jesiennym soki z malin i czarnego bzu,mają bardzo duuużo właściwości m.in:przeciwzapalne, wzmacnające odporność i relaksujące. 

Ja w ciąży to miałam wstręt do soku pomarańczowego wymiotowalam od niego 

Wode mineralna, do tego lubie czasem sok pomaranczowy albo izotonik. 

Ja miałam ale u mnie zawsze są tylko wymioty. Na szczęście :)