Małe dziecko (439 Wątki)
Przekąski po przedszkolu
Data utworzenia : 2022-11-24 14:32 | Ostatni komentarz 2024-02-04 20:24
Chciałam zapytać co Wasze dzieci (3latki) jedzą w domu po przedszkolu? Czy już tylko kolację? Czy dajecie jeszcze przed kolacja obiad/coś ciepłego? czy tylko przekaski tj. kanapki, owoce itp. Syn podobno zjada posiłki w przedszkolu raz wszystkie raz częściowo a jest ich sporo bo śniadanie, zupa, owoc, obiad i podwieczorek. A jak przychodzi to ciągle wola że coś by zjadl... A dotąd raczej nie był obżartuchem i nigdy nie wolał o jedzenie sam
i nie wiem czy kazać mu jesc normalny obiad czy dawać różne mniejsze posiłki typu banan, kanapka, jogurt?
2023-02-28 18:29
właśnie najgorzej jak się człowiek narobi a później wyrzuca bo nie chcą jeść
2023-02-28 14:57
zgadzam sie, moje tez chetnie jedza to az miło mi gotowac ;)
2023-02-24 11:18
Dobrze, że jedzą;) wtedy jest chęć gotowac ;)
2023-02-23 11:47
O tak musy u nas są często ale naprzyklad babcia się dziwi jak mogę dawać to dziecku skoro są świeże owoce i tarka... U mnie teraz dziewczynki smakują makaron ze szpinakiem, do tego serek topiony i trochę czosnku, zgrilowany kurczak a mąż nadmiar zabiera na drugi dzień do pracy więc chyba wszystkim smakuje. Makaron kokardki i dzieci jedzą chyba oczami bo ładnie wygląda :)
2023-02-23 10:09
Ja właśnie martwię się, że syn jest szczupły i waży tyle co młodsze dzieci ;) jednak ja kiedyś też byłam szczupła i mimo badań lekarze mówili, że taka przemiana materii ;) no i skoro syn chce to nie żałuje , a wręcz cieszę się. Ostatnie parę dni zaczyna wymyślać i najchętniej jadłby głównie same przekąski he
2023-02-23 08:15
A czy u Was też tak jest że w przedszkolu dziecko je to czego nie je w domu? Moja często je w przedszkolu rzeczy których w domu nie chce nawet spróbować
2023-02-20 15:25
Starszy syn je obiady w szkole z tym że nie zawsze je zjada bo jeśli jest coś czego nie lubi to nie je. Zazwyczaj zjada jeszcze w domu na przekąski kisiel budyń musy owocowe
2023-02-20 10:16
U mnie córki jedzą w domu pomimo ,że obiady zapewniam im w szkole/przedszkolu. Z taką różnica ,że jedna zje ładnie ,a druga to istny niejadek i jak jej coś przypadnie to zje w domu ,a jak jest coś za czym nie przepada to nie zje choćby była głodna. Woli potem coś innego. Ogólnie często się zastanawiam ile te dzieci w tym przedszkolu tak naprawdę zjedzą.