Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (468 Wątki)

Pozytywna dyscyplina

Data utworzenia : 2020-01-30 20:01 | Ostatni komentarz 2020-09-01 16:50

magnolijam32

5212 Odsłony
164 Komentarze

Pozytywna dyscyplina czyli wychowywanie bez kar i nagród.

Kara działa krutkofalowo, prowadzi często, do chęci zemsty, kłamstwa, czy braku wiary w siebie.

Nagroda prowadzi do tego że dziecko nie chce robić nic za darmo....

Pozytywna dyscyplina wyjaśnia, że za każdym "złym" zachowaniem dziecka stoi przekaz "chce przynależeć... 

Uczy jak radzić sobie z takimi zachowaniami w sposób pozytywny...

Ile na ten temat wiecie i co o tym sądzicie?

2020-04-03 11:43

Teraz mimo, że jest coraz większy cywilizacyjny postęp stajemy się bardziej dzicy, niż było to zauważalne kiedyś. Znało się wszystkich na wsi (wychowywałam się w małej miejscowości) każdy mówił Dzień Dobry, i wszyscy choć z widzenia się kojarzyli. Teraz każdy zamyka się w swoich ścianach, nie szuka kontaktu, nie zawiera przyjaźni. Czasem sąsiedzi w bloku latami się nie znają. Dzieci chodziły i bawiły się w grupach, w czasie wakacji cały dzień, aż do zmroku. Teraz siedzą na czacie w grupach;-(. Takie czasy. Można z tym walczyć, próbować coś zmienić, albo po prostu się dostosować. 

2020-04-02 23:29

Karolinach no to naprawdę coś musiało być nie tak. 

Teraz to i rodzina na rodzinę patrzy jak na wroga co za czasy jeden drugiemu z zazdrości źle życzy. Kiedyś rodzina to była rodzina nikt nikomu nie zazdrościł każdy pomagał przynajmniej ja to tak widziałam a teraz brakuje tych starych pokoleń filarów rodziny które umialy utrzymać to wszystko i całości. 

2020-04-02 23:01

Patrycja bardziej tą pomoc na wioskach się zauważało to co wyhodowali sprzedali to zarobili. Ty mi pomogłeś to i ja pomogę Ci. Nawet na spółkę kupowali maszyny rolnicze. A teraz boją się żeby sąsiad nie oszukal

Konto usunięte

2020-04-02 10:49

Kiedyś też zdarzali się psychopaci. Mam takiego sąsiada. Tata go wygnał bo zawsze przychodził do nas rano i patrzył jak wstajemy z łóżka. Mama często była z nami sama a on przychodził niby do dziadków ale nas obserwował. Jak pedofil. 

2020-04-01 22:28

Ja mam wrażenie że kiedyś było mniej psychopatów albo przynajmniej się o tym nie mówiło no sama nie wiem może człowiek był nieswiadomy. Albo i społeczeństwo bardziej traktowało się jak rodzinę, człowiek człowiekowi podawał rękę i pomagał a teraz.. Ahh szkoda gadać. 

2020-04-01 21:57

Karolina kiedyś było inaczej i nie ma co porównywać bo teraz tak już nie ma. Te czasy już nie wrócą 

2020-04-01 21:33

Zależy też gdzie się mieszka. Ja akurat znam swoich sąsiadów i nie byłabym się puścić swojego dziecka z ich dziecmi/ wnukami na dwór. Zwłaszcza, że mamy ogrodzony teren. 

Wydaje mi się, ze jak się wychowywalismy to było więcej dzieci. Rodziny były wielopokoleniowe. Teraz jest troszkę inaczej.

Konto usunięte

2020-04-01 13:56

Kiedyś były zupełnie inne czasy, ja wychodziłam z domu, szłam do sąsiadów i mama się nie martwiła, że coś się stanie. Teraz bym się bała zostawić córeczkę samą nawet na podwórku.