Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

opieka tatusia nad dzieckiem

Data utworzenia : 2014-11-03 17:01 | Ostatni komentarz 2022-03-14 09:43

magda3293716

16188 Odsłony
202 Komentarze

czy Tatusiowie pomagają przy maluszkach?? u nas jest to roznie jak juz musi to sie zaopiekuje Coreczka a jesli ja tylko poajawie sie na horyzoncie to odrazu najchetniej by mi ja oddał. Jesli chodzi o danie córce sniadania obiadku kolacji itp to gdy nie ma wyjscia to to zrobi..jak sobie z takim tatausiem poradzic :)

2014-11-19 20:17

W Magdy przypadku taktyka jest nie proszenie o pomoc nie odżywianie się na ten temat i w końcu do niego dotarło

2014-11-19 19:58

Magda tak, jak pisałam musisz być twarda i stanowcza. Powodzenia życzę, a w razie co pisz tu, jak tam Ci idzie lub jeśli potrzebujesz naszych porad.

2014-11-19 12:02

dokladnie pierwszy krok zrobiony...oby byo tak dalej czas pokaze nie ma co zapeszac tylko czekac na rezultaty

2014-11-18 23:49

Magda oby tak dalej, ale pamiętaj, że Twoje samopoczucie też jest ważne i trzeba mężczyzną czasem potrząsnąć, aby do niego dotarło, że teraz jego życie się zmieniło i nie jest on panem swojego życia, wolnym ptakiem, tylko ojcem i ma w związku z tym określone obowiązki.

2014-11-18 22:01

Magda najważniejsze ze zrobił pierwszy krok trzymam kciuki :-)

2014-11-18 20:18

powiem Wam kobietki ze mineło dopiero 3 dni od kiedy nie nalegam na tatusia wczoraj wyszedł sam z siebie ze zajmie sie córeczka a ja mam sobie odpocząc co prawda moze jakies 2 godz ale zawsze cos...wiec jakiś rezultat tego mojego stwierdzenia jest :) zobaczymy jak bedzie dalej

2014-11-18 14:33

To zależy od faceta, na niektórych poskutkuje szczera rozmowa, a na niektórych porządne szurnięcie. Nie można tego tłumić w sobie, bo, jak to napisała agrafka, może wyniknąć z tego duża kłótnia, a jak wiadomo stres i kłótnie bardzo źle wpływają na nas - rodziców, ale też na nasze maleństwa, które odczuwają każdy nasz nastrój.

2014-11-17 09:47

Oj czekac to by mozna w nieskonczonosc. MOze zaniczjmy od tego, ze to nie jest dziecko matki tylko WSPOLNE. Facet nie robi łaski ze sie zajmie swoim dzieckiem, to nie jest zadna pomoc z jego strony tylko jego obowiazek. Wiadomo ze jesli rpacuje to nie zajmie sie tyle co matka, i pewnie tego nie wymaga, ale chwile w ciagu dnia moze chyba dziecku poswiecic? Ja od poczatku przyzwyczajalam meza do tego ze ma sie zajmowac dziecmi, wychodzilam sama, i on sie dziecmi zajmuje i bawi z przyjemnoscia. Wiadomo, ja mu tez daje troche wolnego bo tot ez nie moze byc tak ze on pracuje a pozniej juz caly dzien sie dziecmi zajmuje, kazdy potrzebuje troche wytchnienia.