Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (439 Wątki)

Odporność

Data utworzenia : 2013-01-16 13:12 | Ostatni komentarz 2024-04-02 15:29

Guasia

16849 Odsłony
236 Komentarze

Czy i jak wspomagacie odporność swoich dzieci i tych młodszych i tych starszych ?

2013-02-16 17:14

Na początku trudno ocenić na co najłatwiej zapada dziecko z czasem ma sie już doświadczenie i wie na co dziecko choruje najczęściej i można lepiej dobrać preparaty uodparniające i zmiejszające ryzyko zachorowania, poza preparatami uodporniającymi można stosować również szczepionki i tak ja np szczepię starsze dzieci przeciwko grypie i Luivakiem ( na górne drogi oddechowe) skuteczne są też autoszczepionki. Co do preparatów uodparniających - stosowałam różne , polecam jeden - Sanbucol

2013-02-10 22:18

Dobrze jest podawać maluszkowi probiotyki. Czasem mleko już je zawiera więc zanim coś dodatkowo podamy lepiej sprawdzić na opakowaniu co zawiera kupowane przez nas mleko modyfikowane.

2013-02-05 16:33

Ja również jestem zdania, że nie należy przegrzewać maluszka, to mu chyba najbardziej szkodzi.

2013-02-03 21:54

W okresach szczególnego ryzyka i zachorowań podaję dzieciom witaminki. Jest to prosty sposób na wzmocnienie ich odporności.

2013-02-02 18:08

Z naturalnych przysmaków które mogą poprawić odporność dziecka to owoce i warzywa,warzywa gotowane na parze,jogurty naturalne,które możemy wzbogacić owocami,ryby morskie,kaszki i kasze

2013-01-28 20:02

spacery ,świeze powietrze ,mycie rak w zimnej wodzie ,puszczanie dzicka na golasa przed kapaniem ,wietrzenie pokoju to jest hartowanie

2013-01-28 17:20

my tylko się hartujemy na spacerach, nie wtłaczam dziecku żadnych witamin prócz wit. D (która z odpornością z tego co wiem, nie ma nic wspolnego)

2013-01-28 12:32

Nie podaję dzieciakom żadnych witamin gdyż jestem zdania, że jeśli ich menu jest urozmaicone wszystkie witaminki przyjmują w jedzieniu. Codziennie mimo mrozu spacerujemy, wietrzymy dom 2 razy dziennie,temperatura jaka w nim panuje to max 20 stopni i nie przegrzewam dziewczyn. Czapka to konieczność jedynie zimą i przy większym wietrze jesienią i wiosną, nie boimy się ubrudzić i spróbować jak smakuje np. piasek z piaskownicy. Do tej pory taki tryb życia jest sukcesem bo tylko po razie dziewczynki przyjmowały antybiotyk, a w tym sezonie zdarzył nam się jedynie delikatny kaszelek.