Obcinanie włosów!

Ja od początku syna ścinałam u fryzjera i Pani fryzjerka mówi, ze zawsze chce takich klientów. Na początku obcinaliśmy tylko nożyczkami, teraz już ścinamy maszynką i młody siedzi sobie spokojnie.

Zaczynaliśmy tak, ze siedział u mnie na kolanach, teraz już siedzi sam i jedyne co mu przeszkadza to jak mu włosy na buzię spadną niechcący :D

aneta - ja tylko napisałam co mi ten fryzjer powiedział. Że takie podcinanie po prostu nie obciąża cebulek i przez to mogą być włosy lepsze. 

Wiecie... fryzjerzy nie zarabiają dużo, dlatego nie każdy chce być w tym zawodzie albo robi po prostu "na lewo". Bo można wziąć na początek dofinansowanie (Aneta Ty powinnaś się na nie łapać), potem niski ZUS, ale jednak to są jakieś koszty i 2 lata trzeba utrzymać działalność. Ja np. za obcięcie moich włosów płacę 70-80 zł. Za czesanie między 70, a 100 zł. Czy to mało za godzinę pracy? Raczej nie. Ale faktycznie prawda jest też taka, że fryzjerzy nie mają 100% czasu zajętego i jak nikogo nie mają to nie zarabiają :( 

Magicznypazur kokosow z tego nie ma. Wiem co mówię bo sama pracowałam jako fryzjer. Ale jak na 14 tysięcy mieszkańców jest 30 salonów to naprawde nie ma się jak zarobic bo nie każdy chodzi do fryzjera. Też nie każdy chodzi co miesiąc do fryzjera. 

aneta7734 tylko jak biorą 20 zł za strzyżenie, a w ciągu dnia przyjdzie takich osób kilkanascie-kilkadziesiat to jednak zysk już jest :) Wszystko zależy od danej miejscowości i tego ile w stanie mieszkańcy są wydać na tego typu usługi. Jak to mówią, dana rzecz/usługa jest warta tyle, ile klient jest w stanie za nią zapłacić.

Moja còreczka ma grzywkę i sama jej podcinam bo boi się chodzić do fryzjera.  Moja szwagierka jest fryzjerką więc jak trzeba ściąć więcej niż końcówki  to tylko jej pozwala na takie dłuższe zabiegi 

Pchela podcinajac włosy to one się nie wzmocnią. Żeby włosy się wzmocnily to trzeba ściąć włosy maszynka na zero. 

Macie tanio fryzjera mi za 20 złoty by się nie opłacało strzyc bo bym na nic niezarobila. Współczuję pracownikom co strzyga i biorą 20 złoty za strzyżenie z czego mają 30% dla siebie. Miesięcznie wychodzą koło 600 złoty za samo strzyzenie. Niektórzy się tylko strzyzeniem zajmują. 

Justa - gdyby u mnie było normalne strzyżenie dziecka to byłoby 30 zł. o cenie na moje włosy to nie wspomnę. 

W Warszawie są ceny wyższe i każdy sobie z tego zdaje sprawę...

Co do mitu, że przy podcinaniu są gęstsze włosy, to ostatnio o to fryzjera zapytałam. I mi powiedział, że to nie do końca tak, chociaż trochę prawdy w tym jest. Bo jeśli włosy są słabe i cebulki też, to jak będzie się podcinało końcówki to nie będą tak bardzo obciążały włosów. dzięki temu nie będą tak wypada i mogą lepiej rosnąć. Mogą, a nie muszą. Bo to też wiadomo - zależy od tego jakby się o nie dbalo.