Obcinanie włosów!

Magiczny pazur to niskie macie ceny u fryzjera ja najwięcej za podcięcie i pomalowanie odrostu zapłaciłam 320 inny fryzjera krzyknął mi za to samo 400 ale znalazłam jeszcze innego który bierze 100 za malowanie z podcieciem i układaniem i robi to o wiele lepiej niż te droższe salony

Ja nie mam zamiaru naraize iść z córeczką do fryzjera. Niech rosną wloski. Po za tym siostra cioteczna jest fryzjerka więc mówiła że jak trzeba to zetnie. Śmiała się że moja córeczka już ma fryzjerkę 

Ja córce włosów nie obcinalam. Podpinalam, a córka wszystko sciagala. Jakoś ten czas przetrwalysmy. Teraz daję się czesac, a jak nie to i tak jest uczesana na siłę. Na zajeciach nadziwic się nie mogą jakie ma fryzury. 

Gdybym miała iść z córką do fryzjera to raz jest drogo, a dwa sama bym jej prędzej obciela włosy. 

Ewcia88 a już myślałam, że u mnie w miejscowości takie niskie ceny :) Ale jednak nie :)

Przechodziłam przez to, ale u nas udało się odhodować grzywkę. Może pozwól aby córka sama zdecydowała jaką spinkę bądź gumkę ma ochotę założyć? Może wtedy dłużej utrzyma się na włosach. Chociaż przy aktywnym dziecku to i tak co chwila trzeba poprawiać włosy

Synus miał tak bujną czuprynke że przed roczkiem musieliśmy je troszkę przyciąć a po tem to już z górki z tym że mąż go obcina maszynka i zawsze siedział grzecznie ale nie za długo ;) 

O matko ceny macie kosmiczne...

Ja mam włosy teraz do ramion  i za cięcie ich plus suszenie,ułożenie płaciłam 25zl teraz 30zl, ale to i tak mało,  super cena,

aneta7734 mieszkam w miejscowości o podobnej liczbie ludności, no ciut większej i nie ma tylu salonów fryzjerskich, ba! Wręcz bym powiedziała, że jest ich zbyt mało. Choć to pewnie zależy od danego regionu. Kiedy dwa razy chciałam się umówić na wizytę w salonie fryzjerskim w różnych odstępach czasu, to raz musiałabym czekać dwa miesiące, raz półtora... Dlatego jeżdżę do sąsiedniej miejscowości do zaufanej fryzjerki, ale umawiam wizytę z dwutygodniowym wyprzedzeniem i zawsze ma ludzi poumawianych. Powiem Wam, że ceny zależne od wielkości i może trochę od "prestiżu" miasta. Jak w maju farbowałam i delikatnie obcinałam włosy, to siedziałam na fotelu fryzjerskim 4 godziny, dosłownie i zapłaciłam 160 zł...A dodam, ze fryzjerka liczy ilość zużytej farby na włosy... A dokładała mi chyba 4 razy, później jeszcze podcięła i wymodelowała. Nigdy nie zapłaciłam więcej niż 180 zł.

Co do dzieci, to te kwoty zawsze będą mniejsze i np. fryzjerzy często wciskają dzieciaczki w luki, jeśli wiedzą, ze takie mają lub kiedy przychodzą rodzice z pociechami do salonu, fryzjerka nierzadko każe im chwilkę poczekać i bez umawiania można obciąć. Tam gdzie jeżdżę to jest kwestia 10-15 zł za obcięcie dzieci, ale to jest kwota naprawdę maksymalna... A jak np. dziewczynki mają bardzo długie włosy i chcą je przekazać na fundację, to mają obcięcie za darmo + nawet jakieś dopłaty.