Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Nieśmiałe maluchy

Data utworzenia : 2013-05-18 13:33 | Ostatni komentarz 2021-05-09 17:06

Iwona

9685 Odsłony
79 Komentarze

Czy Wasze skarby są nieśmiałe? Wstydzą się obcych, innych dzieci, Waszych znajomych, nowego otoczenia? Jak reagują? Jak pomóc maluchowi nabrać pewności siebie i odwagi?

2020-02-05 22:48

Moja córeczka z jednej strony idzie do ludzi zaczepia ich. Ale jak jest u mnie na rękach to zaczepia ale tuli sie do.mnie jakby była zawstydzona 

2020-02-05 13:21

To raczej kwestia charakteru :) z pewnością zabierać dziecko "do ludzi" ale też żeby czuł się bezpiecznie, żebyś była blisko. Syn co drugi dzień jest u mojej mamy i brata. Do mamy pójdzie, do brata jak ma baaardzo dobry humor :) ja bardziej myślę że są mniej ufni niż nieśmiali :) w szkole się wyrobi :) 

Bratanica, dwa miesiące starsza, warczacemu psu zabierze zabawkę a syn na sam dźwięk warczenia by się rozplakal :P

Są poprostu ostrożniejsi :)

2020-01-31 08:49

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

?⭐???⭐???⭐??

2014-12-02 15:54

Nasz maluch jak widzi obcą osobę, która zaczyna coś do niego mówić to często robi "podkówkę" i zaczyna płakać, ale po chwili się uspokaja i zaczyna nawet zaczepiać żeby zwrócić na siebie uwagę :-) Czasem odwraca tak buźkę jakby był nieśmiały ;-) to tak słodko wygląda :-) Dobrze jest przyzwyczajać dziecko do różnych osób i nie odsuwać dziecka od innych bo wtedy każda nowa osoba będzie jak ktoś "obcy-zły" i dziecko będzie się bało i będzie nieśmiałe :-)

2014-08-04 11:23

Kasik to wyjdźcie ze sklepu i powiedz o nie zapomniała tego jogurtu dla ciebie. Daj mu pieniążki a ty stój za drzwiami i poczekaj aż kupi. Takie coś powinno się sprawdzić w małych sklepikach bo ty możesz obserwować go przez szybę na zewnątrz.

2014-08-04 07:18

Kasik wychwyciłaś to na tyle szybko moim zdaniem, że spokojnie uporasz się z tym problemem. Pamiętaj tylko o konsekwencji i nagradzaniu pochwałami porządanego przez Ciebie zachowania. Ciesz się nawet z małych postępów, bo one dają siłę by robić te większe. Filip na pewno da radę, bo wg mnie to raczej wygodnictwo niż nueśmiałość. A teraz powolutku będzie musiał wychodzić ze swojej "strefy komfortu" :)

2014-08-04 06:51

Angie bardzo fajny artykuł! Jak wypije kawke to jeszcze raz przeczytam, żeby sobie to utrwalić:-) Beata, on ju w sklepie od roku sam zakupy robi. Uczyliśmy go wartości pieniadza i sam wtedy kupował, no ale my stoimy obok. Ania, Filip w przedszkolu to jeden z największych łobuzów.... On tak się zachowuje kiedy zbyt długo ze mn przebywa. Tak jak by myślał, że ja wszystko załatwie i jemu nawet buzi się nie chce otworzyć...Wiem, że to moja wina, bo tak go nauczyłam, ale teraz gdy urodził się Franek,ja nie jestem w stanie si rozdwoić i chodzić z nim krok w krok.... Mąż tez mi mówi, że tak go rozlelkałam to teraz mam...a on potem, jak jest ze mną, to nawet do ludzi się nie odezwie.....

2014-08-04 06:16

Kasiu, znalazłam fajny artykuł. Nie łam się i pamiętaj, że taka całkowita separacja też nie jest dobra. Filip po prostu czuje się przy Tobie i z Tobą bezpiecznie. Na pewno do tej pory fajnie spędzaliście czas, grają w różne gry czy bawiąc się autkami. Pamiętaj, aby zaczynać od małych kroczków :) http://dziecisawazne.pl/style-przywiazania/