Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Niebezpieczna chemia w domu

Data utworzenia : 2014-04-03 17:24 | Ostatni komentarz 2015-07-21 20:28

Didisia

7180 Odsłony
51 Komentarze

Drogie mamy! obejrzałam program o chłopcu poparzonym "kretem", coś przerażającego. Mimo, że sama jestem dopiero w ciąży, bardzo Was proszę, pamiętajmy wszystkie, aby zabezpieczać przed dziećmi wszelakie produkty chemiczne, choćby wydawałyby nam się nieszkodliwe! Wystarczy chwila nieuwagi i tragedia gotowa. Przenieśmy niebezpieczne substancje w miejsca niedostępne dla Maluszków, załóżmy blokady na szafki. Nie pozwólmy, by dom-który ma być azylem dla dziecka, stał się dla niego pułapką. I tak samo w sklepach pilnujmy nasze szkraby, by nie biegały samopas po alejkach sklepowych! P.S. jeśli zdublowałam temat wybaczcie, nie znalazłam takiego wątku, ale w ferworze emocji po obejrzeniu reportażu mogłam pominąć.

2014-06-11 13:19

mamuśka ma rację, jak się dziecka nie ma to się nie zwraca uwagi. Ja czasami idę do cioci, ona dzieci nie ma i nigdy nie miała, i u niej na niskiej półce (mojemu dziecku ta półka do pasa sięga) stoi płyn do płukania zębów, przybornik do paznokci i inne dziwne przedmioty. Ja biegam za młodą i pilnuję jej, ale to wymaga jednocześnie przestawiania wszystkich niebezpiecznych rzeczy poza zasięg dziecka. Nawet powiedziałam ostatnio do cioci "sorry, ale muszę, bo będzie się chciała tym bawić, jak nie miałam dziecka to sama nie wiedziałam, że tyle rzeczy jest zagrożeniem" i nikt się nie obraził :)

2014-06-11 11:43

Didisia ja doskonale wiem, że nie mam prawa od wszystkich w koło wymagać aby stosowali się do zasad bezpieczeństwa w domu przy małym dziecku. Chciałam tylko zwrócić uwagę, że ludzie nie posiadający dziecka nawet nie zdają sobie sprawy z tego ile niebezpieczeństw czyha w ich domach na malucha. Tak jak napisałam relacje z teściami mam bardzo dobre, a napisałam, że teść się prawie kłócił ze mną ponieważ wywiązała się dyskusja przypadkowo właśnie na ten temat i on twierdził, że u nich jest bezpiecznie. A faktycznie u mojej mamy synek spędza dwa dni w tygodniu popołudniami i ostatnio okazało się, że zalał im łazienkę bo mama widziała jak do niej wchodzi ale nie poszła od razu za nim. Pal licho tą łazienkę ale ja patrzę na podłogę a tam kret do rur. Aż mi skóra ścierpła. Oczywiście nawet tam nie mam prawa wymagać aby środki czystości były poukładane tak jak sobie ja tego życzę. Zwróciłam tylko uwagę mamie aby absolutnie nie spuszczała z oka małego gdy wchodzi do łazienki czy kuchni lub wychodzi na balkon.

2014-06-11 08:18

Wiesz, jeśli idziesz do kogos z wizytą to jest Twój obowiązek by dziecka przypilnować, nie możemy wymagać od innych, by dostosowywali swoje mieszkanie do Twoich potrzeb. No chyba, że teściowie zajmują się dzieckiem podczas Twojej nieobecności w swoim domu, są za nie odpowiedzialne tak samo jak rodzic, to jak najbardziej też powinni o tym aspekcie pomyśleć.

2014-06-11 08:13

No właśnie w naszym domu wszystko jest zabezpieczone, ja za to mam zawsze obawy jak idę do kogoś nawet do najbliższej rodziny. Ostatnio teściom zwróciłam uwagę, że domestos jest na podłodze - teściu był gotów kłócić się ze mną że wcale tak nie jest. Oni nie mając dzieci małych na co dzień w domu nawet nie zwracają uwagi na takie rzeczy. Mam z nimi dobre relacje więc to nie było złośliwe tylko oni dzięki temu uświadomili sobie że faktycznie jest wiele niebezpieczeństw o których nie pomyślą.

2014-06-09 15:11

u nas w domu wszystko jest zabezpieczone ,,, sa takie fajne raczki przyczepiane do szafek żeby dziecko nie moglo jej otworzyć ,, wiadomo ze dziecko z ciekawości wezmie wszystko wiec należy być ostrożnym

2014-04-08 10:44

Lepiej dmuchac na zimne..

2014-04-07 22:32

My również mamy pochowane wszystkie środki chemiczne i mała jest ciągle pilnowana. Dobrze, że większość takich środków ma specjalne nakrętki, które są ciężkie do otwarcia dla dorosłych, a co dopiero powiedzieć dla dzieci, ale mimo wszystko trzeba pilnować dzieci.

2014-04-07 21:41

U mnie w domu również nic nie stoi na wierzchu wszystko pieczołowicie pochowane pozamykane, szafki pozabezpieczane ale przede wszystkim dziecko jest cały czas pilnowane "na oku". Wszystkie niebezpieczne środki czystości itp. przechowywane są w łazience w związku z tym do łazienki dziecko przez długi czas będzie chodziło pod nadzorem. Uważam że nawet najlepsze zabezpieczenia czasem mogą być zawodne, a czujne oko rodzica jest bardzo ważne. Co do drobnych rzeczy to fakt już trudniej dziecko upilnować, ale wydaje mi się że mamuśkom jakoś przy małym dziecku się zmysły wyostrzają i jesteśmy wstanie dużo rzeczy i niebezpiecznych zachowań malucha wychwycić ;) Więc nie dajmy w sobie uśpić naszej czujności ;)