Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (440 Wątki)

Małe dziecko kontra piaskownica

Data utworzenia : 2013-02-28 10:16 | Ostatni komentarz 2017-10-17 23:05

Iwona

21969 Odsłony
135 Komentarze

Już niedługo wiosna. Będzie cieplej, więcej czasu spędzimy z naszymi pociechami na dworze. I tu temat bardzo ważny- piaskownica. Dla dzieci niesamowita frajda. Jak ochronić dziecko przed brudnym piaskiem, bakteriami czy zarazkami? Kiedy pozwolić dziecku na zabawę w piaskownicy? Jakie normy musi spełniać piasek w piaskownicy?

2015-01-20 13:05

Dziewczyny które maja swoją piaskownice - skąd macie piasek ?

2015-01-20 10:52

Tak piaskownica to istny raj dla dzieci, które dziecko nie lubi piaskownicy:) Myślę, że po prostu trzeba zachować podstawowe zasady higieny i już. Zabierając córkę na plac zabaw zawsze biorę ze sobą chusteczki nawilżone czy żel antybakteryjny, aby móc przetrzeć rączki małej. Córcia jak bawi się w piaskownicy to nie je , w tym czasie, bo widziałam nieraz dzieciaczki które w jednej ręce trzymały ciasteczko a drugą bawiły się, potem przekładały ciastko w tą drugą. Paznokcie dziecka powinny być obcięte na krótka, tak aby piach nie gromadził się pod nimi i łatwiej było umyć po zabawie rączki, paluszki. My posiadamy na własnym podwórku piaskownicę, w ciepłe, letnie dni córka bardzo dużo czasu przebywa bawiąc się w niej. U nas podstawa to przykrywka, po zabawie zawsze zamykamy ją, piasek raz na jakiś czas wymieniamy. Po zabawie zawsze myjemy rączki. Piaskownica to taki rodzaj zabawy który chyba jest ponadczasowy, bawiłam się ja, bawi się moja córka, bawić się będzie mój synek, na pewno nie będę ograniczać tej zabawy dzieciakom. Myślę, że trzeba do wszystkiego podchodzić z rozsądkiem, ale nie dać się też zwariować z powodu tych wszystkich zagrożeń "czyhających" wszędzie na nasze dzieci.

2015-01-18 01:18

Nie wiem jak wy ale jednak dla mnie to już przesada....fakt czesto w piaskownicach bywa niehigienicznie ale na boga kobietki... piaskownica to raj dla dzieci...grunty by nie jadły piasku i nie oblizywały rączek :) jednak nie ograniczajmy az tak malucha...zdaje sobie sprawe z troski o pociechy i oczywiscie zrobicie co bedziecie chciały jednak znacie powiedzenie ze ddziecko brudne to dziecko szczesliwe... ja jako mała dziewczynka ciagnełam do piaskownicy jak szalona...mama mi opowiadała ze uciekłam jej z domu majac ja wiem z 2 latka z gołym dupskiem i do piasskownicy! hehe :) żyje , jestem zdrowa a potrafiłam nawet pic wodę brudną z kałuży xD może to mało przekonywujące ale nie popadajmy w paranoje i w skrajnosci...dajmy tym dzieciom sie pobawic :) jesli maciee maluchy na oku to nie ma co sie martwic :)

2015-01-17 23:39

Koło mojego bloku jest plac zabaw ogrodzony ale zdarza się szczególnie wieczorami że ktoś nie zamknie bramki i przez całą noc po placu zabaw biegają bezpańskie koty które ktoś kilka bloków dalej dokarmia, tak więc ogrodzenie siatką placu zabaw nie daje gwarancji że piasek jest czysty. Ja jestem zwolennikiem piaskownic które są zamykane na noc ( to przeważnie małe plastikowe piaskownice) i bardzo łatwo można wymienić w nich piasek. Ale co do zarazków to nie dajmy się zwariować i podchodźmy do tego tematu z dystansem. Tak jak piszą dziewczyny my też wychowywałyśmy się w piaskownicach do których dostęp miały różne zwierzęta i jakoś żyjemy :)

2014-09-30 22:30

No wlasnie, jesli inne dzieci sie bawia, to nie ma opcji zeby moje nie poszlo sie bawic z nimi:) Nie bede dziecka terroryzowala moimi filmami na temat zarazkow;)

2014-09-30 09:08

Jaka dyskusja.. Kasjanowi strasznie brakuje piaskownicy - widzę to gdy idziemy do parku a on grzebie w kamykach ze ścieżki. Mieliśmy kupić w tym roku ale czeka i nas, i teściów przeprowadzka wiec sobie darowalismy póki co, bo zaraz spadnie deszcz. W Irlandii nie ma piaskownic- nigdzie- ze względu właśnie na higienę. W przedszkolach są takie stojące piaskownice - stoliki ale uważam, że to nie to samo. Piaskownica rozwija przede wszystkim, bo lepienie babek, budowanie zamków czy najzwyklejsze przesypywanie piasku z dłoni do dłoni to m.in. niesamowite pobudzenie zmysłów dla dziecka. Ja od zawsze bawiłam się w piaskownicy, na trzepaku (boże jakie to niebezpieczne) oraz na chodniku przed blokiem i nigdy tego nie zabranie mojemu dziecku i będę zachęcać do tego typu aktywności. Wiadomo, że teraz wszystko poszło do przodu i nawet place zabaw nie przypominają tych co kiedyś ale uważam, że nie.ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

2014-09-30 08:48

U nas trawnik przed blokiem jest bardziej zasrany i zaszczany (wybaczcie dosadność) niż piaskownica. Poważnie! Jak tylko wychodzi się z klatki, to na 'dzień dobry' rzucają się w oczy psie kupy. Sąsiad, z którym toczę boję o wyprowadzanie psów na smyczy, a także okoliczni mieszkańcy wychodząc na spacery mają w poważaniu sprzątanie po psach. A do piaskownicy ciężko byłoby nie wpuścić dziecka, przynajmniej mojego, gdy inne dzieci tak radośnie się w niej bawią.

2014-09-28 20:02

Mamabasia to juz zostalo wyzej napisane.