Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (454 Wątki)

Dziecko z dziadkami , tak czy nie ?

Data utworzenia : 2014-04-08 23:20 | Ostatni komentarz 2024-07-22 23:19

Konto usunięte

49589 Odsłony
663 Komentarze

Dziś wpadł mi na myśl taki wątek który nie jest mi obcy , a mianowicie dotyczy zostawiania dziecka z dziadkami .Nie znalazłam takiego więc piszę . Ja sama mam uprzedzenia do zostawiania dziecka z dziadkami . Zostawiam niekiedy z moją mamą góra na 3 godziny jak muszę gdzieś wyjść gdzie akurat gdzie nie mogę wziąć małej ze sobą . Moja mama siedzi z nią wtedy w domu . Zaś gdy moja teściowa chce by małą u nich zostawić czy dać jej na spacer to nigdy się nie zgadzam bo boję się ze coś może jej się stać .Kiedyś dużo sie naczytałam historii ze dziecko poszło z dziadkiem na spacer i ktoś porwał , albo do jeziora wleciało i sie utopiło czy z babcia było w domu i żelazko gorące na nie upadło .Strach myśleć . Ja mam małego brata więc jak by nie patrzeć moja mama ma też wprawę w wychowywaniu dzieci a teściowa to ostatnie małe dziecko pilnowała jakieś 20 lat temu .Zawsze gdy zostawiam małą to mam wyrzuty sumienia że jestem wyrodną matką bo zostawiam ją na te 3 godziny 2 razy w tygodniu jak do szkoły idę . Myślę ze jak juz będzie miała z 6 lat to zostawię ją z teściową .Wiem ze dla was to śmieszne ale jestem taka przewrażliwiona , w sumie po mojej mamie to man :) A wy zostawiacie swoje dzieci z dziadkami i jak jest u was ?

2014-04-11 16:59

My tak mamy że z moją mamą mieszkamy to mała dobrze ją zna a do teściów to jedziemy raz na tydzień lub dwa ale też lubi się z nimi bawić ,zaś mojego tatę to wcale nie zna ale on sie nie interesuje wcale nami to nie będziemy sie prosic .

2014-04-11 13:52

mraczek moje dziecko rodzinę męża zna ze zdjęć, telefonów i skypa, no i wizyt raz do roku jak się uda, bo ostatnio tak nam się układa, że nie możemy się wybrać. Teraz mój synek ma 6 lat więc jest świadomy, że dziadkowie mieszkają daleko, ale jak był młodszy to babcia była jedna moja mama.

2014-04-11 13:40

Mraczek no szkoda ..Moja mama mieszka okolo 15 km od nas ( 20 min drogi max ) a i tak widujemy sie rzadko ...najwyzej 2 razy w tyg ..,mały strasznie teskni bo jeszcze w pazdzierniku mieszkalismy z nią i Kacpuś baaardzo lubił z nią przebywac , zreszta teraz jak tam jestesmy albo Ona u nas to rodziców dziecko nie ma , wciaz przy babci :)

2014-04-11 12:45

A ja z kolei żałuję że moja mama z tata mieszkają daleko od nas a ze strony męża mam tylko jego mamę. Jego tata zmarł jak Paweł miał 18 lat i czasem chciało by się aby Jaś miał lepszy kontakt z dziadkami ale pewnych rzeczy i odległości się nie przeskoczy.

2014-04-09 22:52

ja na początku byłam bardzo zaborczą mamą i nikomu nie chciałam dać córeczki teraz bardzo obie cenię jak ktoś mi pomoże przy dziecku , zabierze na spacerek mam wtedy czas dla siebie ufam mamie i teściowej jak powierzam im mój największy skarb ,, Madzię ''

2014-04-09 21:27

Do tej pory zostawiłam dziecko z moją mamą dwa razy. ·Raz jak miała 2 mce i drugi jak miała 4. Z mężem zostawiłam ją też niewiele razy, bo około 5-6 może. Jakoś najpewniej się czuje kiedy to ja z nią jestem. I nie było jeszcze sytuacji, że musiałam ją zostawić, żeby coś załatwić. Zawsze biorę ją ze sobą.

2014-04-09 16:06

Ja swoje dziecko zostawiałam z moją mamą i nie widzę tutaj żadnego problemu, oczywiście gdy chciałam wyjść na zakupy czy spotkać się z koleżankami to od opieki był mąż, ale bywały sytuację, ze musieliśmy coś załatwić razem to synek zostawał z moją mamą, oczywiście nie obyło się bez moich telefonów czy wszystko ok. Teściów mam daleko bo ok. 400 km, więc nie wiem, jakby to było, ale bywając w domu rodzinnym mojego męża na wakacjach, pozwalałam babci zabrać go na spacer po mieście, w końcu widuję wnuka raz w roku przez 2 tygodnie. Z drugiej strony jak Nikodem miał 14 miesięcy ja zaczęłąm pracować i niewyobrażałam sobie, żebym mogła go zostawić na 9 godzin z kimś innym niż moją mamą, a opiekowała się nim do 3 lat, dopóki nie poszedł do przedszkola. Teraz będę musiała wrócić do pracy najprawdopodobniej po podstawowym urlopie macierzyńskim i mam nadzieję, że moja mama zgodzi się zaopiekować Igorkiem, mimo tego że do najmłodszych babć nie należy. Ja dziękuje swojej mamie za pomoc, bo wiem że bez jej pomocy pewnie bym nie rozwijała się zawodowo i nie osiągnęła wielu rzeczy.

2014-04-09 15:30

hmmm jak ja się z Wami zgadzam kochane :) Moi teściowie są też przewrażliwieni i czasami mam wrażenie, że wg nich synka powinnam trzymać w złotej klatce np. gdy jest wietrznie na dworze to już odradzają mi spacery ale komentują jak ubrałam synka. Denerwuje mnie jak teściowa np poprawia małemu spodenki podciągając je strasznie wysoko kiedy ja specjalnie zakładam mu je niżej albo gdy nie dosuwam do końca zamka w kurtce czy bluzie a ona to robi.