Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (455 Wątki)

Dziecko i jego własna osobista "RZECZ"

Data utworzenia : 2014-06-03 16:00 | Ostatni komentarz 2017-01-25 21:07

Magdalenamsl

8434 Odsłony
96 Komentarze

Witam są takie dzieci które nie rozstają się ze swoja ulubioną zabawką , ze swoją pielusią czy smoczkiem z którym chodzą 24 godziny na dobę ... Moja córcia wręcz ubóstwia zasypianie z pieluchą ,,, Kiedy śpi musi ja mieć i już ...Czy wasze dziecko też ja jakąś ulubioną rzecz ? Czy uważacie ,że dziecko które nie rozstaje się z pielucha , kocykiem bądź maskotka jest czymś złym czy wręcz przeciwnie ?

2016-10-13 22:19

Witam, u mnie dzieci także tak miały. Z biegiem czasu same ''odstawiły'' tą zabawkę. myślę że to u dzieci jest raczej normalne...

2016-10-12 00:00

Poduszeczka ,przytulanka-krówka i smoczek to są trzy rzeczy,które córeczka polubiła najbardziej przez te 5 miesięcy.Zazwyczaj są jej one potrzebne do zasypiania. Na pierwszy miejscu stawiam -poduszkę,bo bardzo lubi ją wąchać(gdy chce spać) a czasem nawet ją sobie gryzie(gdy się bawi).

2016-10-11 21:49

U mnie córcia ma swój ulubiony kocyk a dokładniej metkę z kocyka , którą tarmosi przy zasypianiu .

2016-10-11 20:30

Mnie osobiście podobało się ze dziecko ma swoje coś swoje ulubione :) ale moje nie ma nic takiego no oprócz moich włosów przy zasypianiu heh

2016-10-10 20:22

U nas Igor nie rozstaje się ze swoim kocykiem. Ma go od urodzenia . Miał go w szpitalu i teraz nie zaśnie bez niego . Nawet spacer się bez niego nie odbędzie. :)

2016-10-10 05:24

U nas Kubuś ma swoją ulubioną maskotkę do spania. Od urodzenia śpi z jakimiś pluszakiem. Co jakiś czas sam sobie zmienia pluszaka. Ma dużo maskotek. Bardzo je lubi. Ale teraz większość już ma pochowanych. Zostawil sobie kilka z którymi się bawi. Ja uważam że jest to dobre. Wszystkie swoje maskotki od małego szanuje. Przed snem układa na półce i wybiera z którą spi. Dzieki maskotce chyba czuję się bezpieczniej a ja nie widzę w tym nic złego.

2014-06-04 10:05

Ja jestem zdania, że to nic złego jak bobas ma swoją ulubioną zabawkę z którą zasypia. Za moich czasów nie było tyle zabawek jak dzisiaj więc ja zawsze miałam swoją ulubioną pieluchę, którą zawsze zabierałam do łóżeczka. Przyszedł czas, że z tego wyrosłam i oprócz opowieści moich rodziców sladu po tym nie ma. Jeśli maluchowi pomaga to w zasnięciu to czemu nie.

2014-06-04 08:24

Dziewczyny ja ze swojego dzieciństwa pamiętam jak układałam w swoim łóżku wszystkie misie. Żadnego nie mogłam zapomnieć, bo będzie smutny... Tylko, że ja miałam zdecydowanie mniej zabawek niż dzisiejsze dzieci. Nie zmienia to faktu, że spałam na skraju łóżka