Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Dziadkowie

Data utworzenia : 2017-12-13 16:06 | Ostatni komentarz 2018-07-25 11:50

Konto usunięte

6805 Odsłony
214 Komentarze

Napiszcie proszę czy u was w domu też jest taki problem lub jak sobie z nim poradziłyście? A mianowicie moi teściowie, dziadkowie Franka chcą mu wiecznie kupować zabawki... Nie byłoby w tym absolutnie nic złego, przecież każde dziecko lubi dostawać prezenty :) gdyby nie fakt, że Nasz synek ma rok! A słyszałam już o planach kupienia mu ROWERU :O Poza tym mamy już tyle gratów w mieszkaniu, że nie widzi mi się trzymać tego wszystkiego aż pod sufit. Zaraz święta, już mam ściśnięty żołądek przez to...bo prosiliśmy o jakieś książeczki, bajeczki dla małego, a jak byliśmy wczoraj u nich w odwiedzinach to widziałam, że kurier przyniósł jakieś gigantyczne pudło. Jak im raz na zawsze przekazać, że nie chcemy żeby tyle kupowali? Tylko nie piszcie proszę, żeby z nimi pogadać, bo nic innego z mężem nie robimy :P Pozdrawiam

2018-05-08 15:42

Evelin zgadzam się i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mojemu dziecku dawał po kryjomu słodycze. Ostatnio słyszałam o sytuacji, gdzie chłopczyk dostał po kryjomu takiego malutkiego cukierka, pewnie kojarzycie te mini takie landryneczki. No i się zakrztusił, pogotowie i te sprawy. Gdyby ktoś tak moją córkę poczęstował to nie wiem, co bym zrobiła...

2018-05-08 12:49

Aneta takie dawanie dziecku słodyczy po kryjomu jest dla mnie wręcz karygodne ale wiem ze to sie niestety zdarza. Uważam że takie postępowanie to brak szacunku dla rodziców

2018-05-08 12:39

Może chociaż sprzedawać te prezenty? Lub poprosić o konkretny prezent? Jeśli to nie pomoże to nie wiem, bo skoro przez rok o tym mówicie, a nic nie pomaga :/ Dobry patent, żeby podać numer konta lub prosić o pieniążki bo zbieracie na coś tam, ale mogą nie chcieć tak

2018-05-08 01:10

Z czekoladą to ja muszę moją mamę pilnować. Ja wiem, że czekolada jest dobra, a córka za dużo ostatnio nie chcę jeść. Córka czekoladę uwielbia, ale później ma problem żeby się załatwić.

2018-05-07 22:13

Moi teściowie też sami chcieli nr kont dzieci żeby przelewać im kieszonkowe. Sama też nie miałabym odwagi im go podać a nawet jak mi mówili żebym dała to zawsze mówiłam że Mąż im poda. Nawet właśnie jak chcieli było mi głupio im dawać. Nikomu innemu nigdy nie dałam bo byłoby to dla mnie i dla kogoś bardzo niezręczne.

2018-05-07 21:53

Z podawaniem nr konta to bez przesady, dziadkowie mieszkają daleko i sami poprosili o nr konta by wysyłać wnuczce pieniążki :) Wiadomo, że komuś ze znajomych czy dalszej rodziny nie podałabym kartki z nr konta i mówiąc, macie, dawajcie kasę. Dziadkowie, czy najbliższa rodzina to inne relacje. Ja dziadkom powiedziałam wprost zero słodyczy. Mój tata czasami się nie potrafi powstrzymać, ale moja mama i siostry mnie wspierają i go pilnują. Od dalszej rodziny czy znajomych owszem córka dostaje, ale że nie wie co to jest to się nie domaga i oddaje mamie :)

2018-05-07 21:53

Ale i mnie też nie zawsze było kolorowo. teściowie trochę się buntowali na początku ale jak powiedziałam,że jak nie będą przestrzegać moich zasad to nie będą często widywać wnuka ;) pomogło i mam tzw święty spokój. Poza tym mój syn ma uczulenie więc ja bym od razu widziała kiedy coś dali bez mojej wiedzy. O każdą najmniejszą rzecz pytają czy mogą dać mlodemu.

2018-05-07 16:13

Nie każdy potrafi to zrozumieć i dalej kupuję dziecku słodycze czy czekoladę. Jak to żeby dziecko słodkiego nie jadło. Albo dają dziecku po kryjomu coś słodkiego do zjedzenia. Nie każdy jest taki wyrozumiały mimo, że się powie że nie wolno to i tak robią swoje.