Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Strach przed obcymi

Data utworzenia : 2015-05-23 12:17 | Ostatni komentarz 2016-03-08 19:21

klio69

5117 Odsłony
56 Komentarze

Dotychczas moja córka potrafiła być tak zaabsorbowana obcymi, że zapominała o tym, że rodzice są w pobliżu..jednym słowem "dziecka nie ma". Gdy weszła w wiek tak 8-9 miesięcy zaczęła być bardziej czujna, uważna..i do każdego kto do niej mówi podchodziła z dystansem. Niekiedy się uśmiechała, niekiedy miała zaciętą minę, która z czasem zanikała, lecz nigdy nie kończyło się to płaczem. Do czasu..aż przyszedł pan z butlą gazu, gdy go zobaczyła, zaczęła tak przeraźliwie płakać, tak mocno się zanosić, że nie sposób było ja uspokoić. Byłam w szoku, histeria zakończyła się wraz z wyjściem pana. Czy Wasze dzieci też tak "mocno" reagują na obcych?

2016-03-08 19:21

A nasz uwielbia nowe osoby i cieszy się do nich. Nie wiadomo jednak jak długo jeszcze utrzyma się ten stan.

2016-03-02 22:05

u mnie ma 5 miesięcy a już urządza sceny na obcych. Jak przyjechały koleżanki z pracy zobaczyć maluszka to aż mi głupio było....

2016-03-02 19:24

Moja córcia ma 7 miesięczna miesięcy również nie garnie się do obcych, akceptuję tylko mamę i tatę. Chociaż moja mamę widzi raz na tydzień lub na dwa tygodnie i nie ma problemu żeby poszła do niej na ręce za to do matki mojego męża jest problem żeby się zbliżyła, jak zaczyna do niej krzyczeć od progu to strasznie płacze... Mój synek Tomek strasznie bal się mojego męża gdy miał 1,5roku. Jak tylko pojawiał się w drzwiach ten zaczął tak płakać że nawet na niego spojrzeć nie mógł ale przekonał się do niego gdy pomógł pewnego dnia pozbierać mu zabawki i od tego czasu świata poza sobą nie widzą.

2016-03-02 15:52

U mnie chłopaczki mają pół roku i tak od miesiąca płaczą na widok kogoś, kogo dawno nie widziały, wystarczy, że miną 2 tygodnie. Płaczą na widok babci, którą widzą raz na dwa tygodnie. Jak były małe nie reagowały tak. Teraz poznają już swoich i płacz niesamowity....

2016-03-02 07:35

W tym wieku następuje u maluszków tzw lek separacjyjny czyli strach przed rozłąką z rodzicami, może to się również przełożyć na obcych ludzi. Maluszek najbezpieczniej czuje się u mamy lub taty i może innych traktować jako "zło " (wybacz, ale nie znalazłam lepszego określenia :-)). Za kilka miesięcy lub tygodni powinno minąć. W takich wypadkach staraj się być jak najbliżej maluszka, niech będzie u Ciebie na rękach lub ma Cię w zasięgu wzroku.

2015-07-21 18:07

Marcela ma 4mies i jest na etapie rozrozniania znajomych twarzy i głosów. A jak zobaczy kogos nowego to autentycznie zamiera z kamiennatwarza badz podkowka na buzi, jednak szybko ta minka zamienia sie usmiech ;)

2015-07-21 18:04

Zgadzam sie na siłę nic nie mozna, jak dziecko nie chce do kogoś podchodzić, nie ważne czy z rodziny czy nie,to nie ma co zmuszać, jak będzie chciało to samo podejdzie a tak to burzymy naturalny rozwój malucha, bo czuje się zestresowany, zmieszany. My mamy taką sąsiadkę której Franek jakoś nie lubi, sama nie wiem dlaczego, ale nie podchodzi do niej, nie odzywa się, a tak to jest towarzyski czasami aż za bardzo. :-)

2015-07-20 13:42

Klio, niestety w różnych etpach rozwoju maluszek może różnie reagowac na inne, nawet znane mu osoby. Czsem wystarszy zły humor dziecka, czasem zbyt duża natarczywość ze strony innych, bądź nie ta mina. Mójnsyeknjest uczulonym (zresztĄ ja też) na swojego dziadka. Albo wyczuwa, że ja mam do niego dystana, albo nie lubi osób głośn mówiących. Na pewno w takich chwilach nie można na siłe namawiać dziecka do kontaktu z taką osobą.