W czym śpią Wasze dzieciaczki?

u nas ostatnio chłodno ja sobie kołdre narzucam pod brode;) wiec i mała ostatnio wskoczyła w śpiochy z czego nie bardzo była zadowolona;) 

no właśnie w nocy zimno i jak mi dziecko zasypia to może  i jest za ciepło, ale w nocy juz mi koło 4 zimno i syn też w tych godzinach często się wybudza.

MałaZołza no właśnie takie przedszkola są tylko prywatne oni chyba płacą 1200zł i jak dla mnie minus każdy posiłek we własnym zakresie. Wszystko musi być eko , nie można plastikowych pojemników, na szczęście słodyczy brak. NO , ale trzeba wypuścić dziecko do placówki z trzema czy czteroma posiłkami. Ja bym juz tego nie ogarnęła 

Też chciałam ją położyć e samym pampersie ale boje się nocki bo jednak są czasem chłodne a okno otwarte 

Moja śpi w krótkim luźnym bodziku. Czasmai ajk upały to nawet w samym pampersie . I oczywiście przykryta swoim kocykiem cienkim z którym się nie rozstaje :D 

Moja śpi w body na krótki rękaw w upały i czasem ja przykrywam pieluszka bambusową ale jak się rozkopie to nie poprawiam :) 

Ostatnio kupiłam śpiworek muslinowy więc też już go testujemy i wydaje się spoko, mała w ogóle się nie poci 

U nas tez przykrywanie straciło sens ... corka spi w rampersie nakim na 3/4 i jest ok ale w te cieplesze dni zdarzało się ze miala spoconą glowe .

moja też spi w krótkiej koszulce i cała się odkrywa, przykrywanie jej jest bez sensu

To można powiedzieć, że moi mają takie domowe przedszkole :D choć może nie aż tak, ale dużo spędzają na zewnątrz no i jak pracowałam to starszy syn wtedy z dziadkami po mrozach też na podwórku szalał, pomagał w odśnieżaniu :D

Moja mama się dziwiła i zwracała mi uwagę jak zimą zostawiałam młodszego synka w wózku na zewnątrz. I tłumaczyłam jej, że przecież starszy jak były mrozy to tak leżał, 3h drzemki miał na polu i było dobrze. A potem sobie uświadomiłam, że gdy starszego tak wynosiłam na pole to był jeszcze czas gdy moja mama pracowała, więc tego nie widziała to się nie wypowiadała. Czasem lepiej jak nie widzi :D No i automatycznie to jej gadanie przy drugim mi się udzielało i faktycznie zostawiałam go na krócej jak było bardzo zimno. Chwila na polu i reszta drzemki w przedsionku.

Ja bym chętnie do takiego przedszkola moich posłała, to są dzieci buszu to by im pasowało tylko nie wiem czy tu gdzieś jest w okolicy no i cena...