Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1139 Wątki)

Szczepienia 2018

Data utworzenia : 2018-03-30 17:00 | Ostatni komentarz 2018-05-24 00:10

Konto usunięte

4640 Odsłony
95 Komentarze

Cześć, ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad szczepieniami dzieci. W mediach była wielka afera i tzw. antyszczepionkowcy bardzo walczyli, aby nie szczepić dzieci. Co Wy sądzicie na ten temat? Szczepić czy nie szczepić? Szczepić tylko obowiązkowymi czy również tymi zalecanymi? Szczepić darmowymi, czy skojarzonymi? Jakie macie zdanie na ten temat? Oficjalny kalendarz szczepień można znaleźć tu: https://gis.gov.pl/images/pso_2018_r_.pdf

2018-04-12 09:44

Ta afera szczepionkowa dotyczyła mojego województwa i nawet zgadzał się nr szczepionki, którą dostał synek w ośrodku zdrowia na pneumokoki. Bardzo się denerwowałam, ale rozmowa z lekarzem trochę mnie uspokoiła. Ja szczepię tymi szczepionkami an NFZ i dodatkowo rotawirusy. Mój synek bardzo źle przechodzi czas po szczepieniu- jest niespokojny, tylko noszenie na rękach pomaga. Teraz po szczepieniu od razu daję mu czopek i jest poprawa.

2018-04-10 06:40

Ja szczepię synka. Wybrałam szczepionki na NFZ i dodatkowo rotawirusy. Niestety po szczepieniu synek jest bardzo niespokojny, tak że dla ans dzień sczzepienia jest tragiczny- a właśnie dziś wypada 3 szczepienie także trzymajcie kciuki!!!:)

2018-04-04 22:27

Ja osobiście jestem dopiero po pierwszym szczepieniu (mała ma 3 miesiące, ale przesunęły nam się terminy przez pobyt w szpitalu). Wybrałam szczepionkę skojarzoną 6w1 z jednej przyczyny - 1 wkłucie zamiast 6. Dodatkowo szczepiłam na pneumokoki, szczepionką sanepidowską. Oprócz lekkiej gorączki córce nic nie dolegało - ale tak jak już wcześniej pisano, jest to sprawa indywidualna. Jeżeli chodzi o działania niepożądane - wszędzie są. W każdym, nawet najmniej inwazyjnym leku może dojść do działania niepożądanego, biorąc więc głupi APAP musimy się pogodzić z ryzykiem. W przypadku szczepionek jednak warto odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest dla nas lepsze - kilka dni marudzenia czy późniejsze zdrowie naszego malucha. Oczywiście wiem, że na ulotkach wymieniane są też dużo poważniejsze powikłania, ale jak długo żyje na świecie (dziś mija 27 rok :D) tak nie spotkałam jeszcze nikogo, komu zaszkodziły by szczepionki, a wydaje mi się, że ich skład mógł być jeszcze gorszy w czasach kiedy to nas szczepiono.

2018-04-04 18:09

Szczepienia to bardzo indywidualna kwestia. Ja nie jestem zwolenniczką. Obowiązkowe szczepienia traktujw jako zło konieczne. Wielu moich znajomych szczepily szczepionkami na NFz i było podobno wszystko ok. Przynajmniej teraz. Nie wiadomo jakie będzie to miało konsekwencje w przysLosci dla dziecka pod względem toksyczności i poziomu zatrucia organizmu. Nie prowadzi się takich badań. Ja osobiście zaszczepiłam płatna 6 w 1 infanrix hexa. Po 1 dawce była biegunka 4 dni . W przychodni mądre Panie powiedziały że mam tego nie utożsamiać że szczepieniem. Chociaż w ulotce było napisane że 1 na 1000 chyba przypadkkow. Po drugiej dawce było ok. Kazałam wpisać moje obserwacje do ksiazeczki. Jak to mówią przezorny zawsze ubezpieczony. Co do pneumokokow i rotawirusow odmówiłam. Uważam że to już by było za duże obciazenie maleństwa kolejnymi szczepami. Po za tym nie wierzę osobiście w ich skuteczność. W wolnej chwili napiszę dlaczego bo to dłuższą sprawa.

2018-04-04 14:58

Pchela teraz rodzice są bardziej świadomi bo jest dostęp do roznych źródeł wiedzy a kiedyś nie było i mi nie jest ciężko uwierzyć w nopy, każdy producent szczepionki podaje działania niepożądane i nie są to tylko zaczerwienienie czy goraczka a skoro są wymienione w ulotce to znaczy ze takie przypadki się zdarzały i nie jest to zmyslone, a kwalifikcja do szczepienia polega na osłuchaniu i obejrzeniu dziecka a nie na zrobieniu badań

Konto usunięte

2018-04-04 14:12

Ja mam wrażenie, że co chwila miałam szczepienie jak byłam mała. I w sumie wychodzę z założenia jak ana - szczepienia mi nie zaszkodziły. Oczywiście każdy reaguje inaczej, ale jakiś odczyn czy zaczerwienienie to jest normalne. Kiedyś też tak było. Jedyne co to teraz rodzice wydają się być mądrzejsi od lekarzy i sami decydują czy dziecko jest zdrowe, czy mogą szczepić etc. Aby było jak najmniej komplikacji po szczepieniach to trzeba pamiętać o wizycie u lekarza, aby zakwalifikował dziecko na szczepienie. No i oczywiście trzymać się kalendarza szczepień,, bo z jakiegoś powodu on jest i konkretne szczepienia są wskazane w danym czasie. takie jest moje zdanie. Trochę trudno mi uwierzyć, że szczepionka, która była prawidłowo podana zdrowemu dziecku w odpowiednim czasie wywołuje u dziecka ciężkie choroby.

2018-04-04 11:18

Ana to jest trochę słaby argument, kiedyś kalendarz szczepień był mocno okrojony, a każde dziecko jest inne i może inaczej zreagowac ale w nas tyle szczepionek nie ladowano

2018-04-04 11:04

Ja wychodzę z założenia, że jak ja byłam szczepiona x lat temu, nic mi nie dolegała nie chorowałam, to przy dzisiejszym postępie medycyny nie powinno być gorzej, co więcej dużo lepiej. Myślę że większość przypadków, na które powołują się antyszczepionkowcy są spowodowane tym, że każde dziecko jest inne i jak to była jednym coś szkodzi innym nie.