spanie z dzieckiem

Ja również przed ciążą jak i w ciąży mialam takie wyobrażenie o spaniu dziecka że będzie  spało ładnie od samego początku w łóżeczku całymi nocami będzie zabierane tylko na karmienie i potem z powrotem odkładanie do łóżeczka  rzeczywistość wygląda trochę inaczej mały od początku bardzo dużo spał z nami w szczególności gdy zaczęły się kolki wszyscy byliśmy wykończeni i dla świętego spokoju i naszego komfortu po prostu zostawiliśmy go przy sobie teraz już zaczyna robić się coraz większy coraz bardziej zaczyna rozpychać się po łóżku dlatego powoli przestawiamy się na spanie w łóżeczku  jeszcze nie ma opcji o tym i  mowy nawet żeby w łóżeczku wieczorem zasnął zasypia obok nas potem jest przenoszony i przesypia  w łóżeczku te kilka godzin nad ranem gdy budzi się na jedzenie przeważnie już wędruje z powrotem do nas ja wcale tego nie ukrywam że po prostu dużo patrze też na to aby nam było wygodnie bo zanim ja z powrotem bym go uspała odłożyła do tego łóżeczka prawie za chwilę mąż musi wstawać do pracy to żadne z nas by się nie wyspało ja nie widzę w tym żadnego problemu żeby dziecko spało z rodzicami natomiast wiadomo wszystko jest do czasu i trzeba znaleźć ten odpowiedni moment kiedy to dziecko zacząć przekładać i powoli stopniowo przyzwyczajać do spania samemu w swoim łóżeczku wiem że są przeciwnicy tej metody absolutnie nie wyobrażają sobie spania z dzieckiem jak i również zwolennicy ja jestem tak padnięty nie widzę w tym problemu natomiast wszystko do czasu wiem że na pewno są też tego minusy jak i plusy ale każdy robi jak uważa

Ja się łudzę, że nauczę małą spać samodzielnie. Na razie odkładam ją na noc do łóżeczka i nawet daje radę tam spać, ale przekładam ją tam dopiero jak zaśnie twardym snem. Dziś też nam się zdarzyło, że teraz sama zasnęła w łóżeczku mimo iż jest jasno i środek dnia. Zwykle to muszę ją usypiać i o przełożeniu do łóżeczka nie ma mowy i zostawiam ją na naszym łóżku. A dziś jakiś cud się wydarzył i nawet nie wiem, kiedy zasnęła :D

W ciazy mialam jescze inne wyobrszenia na temat tego jak bedzie. Myslalm ze dziecko ladnie bedzie spalo w lozeczku czałą noc. Oj szybko sie przekonalam ze nie ma to nic wspolnego z rzeczywistoscią. Corka spi z nami. Dla mnie jets to wygodne

Nasz śpi całą noc u siebie w łóżeczku, tylko rano go biorę, bo mały lubi się wtedy przytulić. :)

U mnie mała.spi ze mną...maz tak chrapie ze nas budził i przeniosłam się do salonu.z tym że to nie problem by spala sama w swoim łóżeczku.zreszta jeszcze kilka miesięcy I przenoszę ja do starszej siostry.Poki dziecko male to trzeba korzystać.

Ja niestety przyzwyczaiłam córkę do spania z nami, męża nie było 2 miesiące więc spała ze mną. Teraz jest pisk w nocy jak chce ja przełożyć. Mam nadzieję że to minie bo nikt się nie wysypia. 

U nas mała nie chce zasypiać sama, tylko czasem jej się zdarzy żeby zasnęła w swoim łóżeczku, także po kąpieli bierzemy ją do Nas do łóżka i zasypia przytulona do któregoś z rodzica, potem ja odkładamy spowrotem do łóżeczka. 

Mamy normalna kanapę takze w 3 by było nam ciężko spac w 1 łóżku. Poza tym wychodzę z założenia że dziecko powinno uczyć się spać same bo w przyszłości może być z tym problem. 

Mam zaprzyjaźnioną rodzinę których dziecko ma 6 lat i dalej śpi z rodzicami bo nie chce samo. 

Nie śpie z dziećmi..starsza śpi sama nawet nie chce z nami. Młodsza karmię i odkładam do jej łóżeczka