Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1139 Wątki)

Spacery

Data utworzenia : 2013-01-15 11:31 | Ostatni komentarz 2017-05-21 21:05

Proud Mommy

45885 Odsłony
1042 Komentarze

Którego dnia po urodzeniu maluszka wyszłyście na pierwszy spacer? Jak często i na jak długo wychodzicie na spacery?

2015-11-12 15:39

Teraz wychodzę na 15 -30 minutowe spacery , w Krakowie jest problem z zanieczyszczeniem powietrza i nie powinno się z dziećmi wychodzić. Zastanawiam się gdzie kupić małej maseczke, żeby nie wydychała tego. Zastanawiałam się czy nie zrezygnować ze spacerów ale córka się dopomina a do sklepu też muszę wyjść a nie mam z kim jej zostawić.

2015-11-12 15:34

Jak dla mnie taka pogoda jesienna - szaro, buro, pochmurno, wietrznie, jest dużo gorsza niż mrozy, śnieg i słoneczna pogoda. U mnie od kilku dni pogoda jest paskudna, więc siedzimy w domu... Może jutro się polepszy to w końcu wyjdziemy. Ja tak samo jestem zwolenniczką wychodzenia z dzieckiem na spacery, nawet jak się nie chce. W końcu spacery i świeże powietrze to ogromna korzyść dla dziecka, a wiadomo dla dzieci chcemy jak najlepiej :)

2015-11-12 13:04

AmiAga tak jak mówię wszystko zależy od kondycji i tego co powie pediatra. W marcu nie ma siarczystych mrozów, ale nie wiem czy nie zaczęłabym od wietrzenia i tak. Jedno dziecko zniesie wyjazd na spacer bez problemu inne niekoniecznie. Dawniej werandowało się nawet w ciepłe miesiące. Duże znaczenie ma też to jakie jest powietrze tam gdzie mieszkamy, ja mieszkam w małym miasteczku i powietrze jest czyste. Gdybym mieszkała w dużym mieście to na pewno w pierwszych dniach nie wyszłabym z dzieckiem od razu na spacer, żeby nawdychało się zanieczyszczeń. W Krakowie pod tym względem jest dramat. Ja różnicę powietrza odczuwam ogromnie. Kiedy jadę do miasta to po powrocie najczęściej męczy mnie ból głowy :/ Generalnie jestem zwolenniczką wychodzenia na spacery, a nie trzymania dziecka w domu, aż będzie cieplej. Jak listopadowa pogoda dopisze to nie widzę problemu, żeby udać się na przechadzkę, ale na razie jest u nas ciemno, deszcz, wiatr, ogólnie "syfna pogoda", podobno ma się wyklarować i pojawi się jeszcze słoneczko, na co bardzo liczę, ale jak dalej tak będzie lub się pogorszy to nie zaryzykuję.

2015-11-12 12:42

Moja córcia urodziła się w grudniu więc ja jednak zaczęłam od werandowania:) jak mała miała tydzień o wystawiłam ją na 15 minut potem 30 minut a potem spacer. Jeśli dziecko ma katar to najlepsze dla niego to wyjść na spacer jeśli jest chłodno to tym bardziej ponieważ zimne powietrze obkurcza naczynia:) dużo lepiej się oddycha dzieciątku.

2015-11-12 12:37

Bo tak jest Dominika mi też to położna mówiła i co jeszcze gdy jest ta wydzielina z noska dość uciążliwa to żeby podczas takich spacerów układać dzecko na brzuchu jeśli jest to malutkie dzecko. Ola ja też zaglebialam się w temat dużej ilości artykułów jak to ma wyglądać przygotowanie do pierwszego spaceru czy sam spacer. I po wizycie położnej byliśmy szybko na dworze bez werandowania (z początku marca).

2015-11-12 10:33

ja chodziłam na spacer nawet wtedy kiedy Kacper miał katarek i lepiej mu wtedy się oddychało :)

2015-11-11 23:09

Kiedy maluch rodzi się w lecie to nie ma problemu z wychodzeniem. W chłodnych miesiącach nieocenione jest tak zwane "werandowanie". Niektórzy myślą, że przez pierwszy miesiąc w ogóle nie powinno się wychodzić na ziąb z małym dzieckiem. Niestety może to bardziej zaszkodzić niż ochronić od infekcji. Odporność dzieci jest słabsza, ale to nie znaczy że trzeba wyowijać je w kocyki i trzymać w domu do wiosny... Maluchy potrzebują więcej tlenu niż my dorośli, dlatego jak najwcześniej powinno się zadbać o dostęp świeżego powietrza, ale jak wszystko... z umiarem. Nie da się od razu wyjść na spacer gdy różnica temperatur w domu i na zewnątrz wynosi powiedzmy 15 stopni. Kiedy zacząć "wietrzyć" dziecko najlepiej ustalić z pediatrą. Zależy to przede wszystkim od jego kondycji po porodzie. Zwykle jest to czas około tygodnia. Znaczenie ma też pogoda, najlepiej zacząć w dzień w miarę pogodny o umiarkowanej wilgotności, bezwietrznej i w temperaturze nie spadającej poniżej 0. Malucha należy ubrać o jedną warstwę więcej niż my mamy na sobie gdy wychodzimy z domu i ułożyć w wózku przy otwartym oknie lub balkonie (ale w pomieszczeniu, a nie od razu wystawiać na nieosłonięty taras czy balkon). Przy dużej różnicy temperatur należy uprzednio dokładnie wywietrzyć pomieszczenie (w tym czasie można spokojnie ubrać dziecko w drugim pokoju), a dopiero potem wjechać z ubranym już malcem tak by nie doznał dużego skoku temperatury. Gdy temperatura jest sporo na minusie zaczyna się od samego wietrzenia pokoju, uchylone okno czy balkon można zostawić dopiero po kilku takich sesjach. Zalecenia co do długości werandowania są różne i zależą też od warunków atmosferycznych. Zwykle jest to czas 7-10 dni, ale ostrą zimą zaleca się wydłużyć ten okres do 2 a nawet 3 tygodni. Pierwsze wietrzenie powinno trwać około 5 minut a każde następne może być wydłużone o następne 5. Czyli dzień pierwszy 5 minut, dzień drugi 10, dzień trzeci 15... itd. Kiedy przyzwyczaimy dziecko do chłodu i dbamy by nie przegrzewać go w domu, po około miesiącu można spokojnie spacerować już przy temperaturach -5 a nawet -10 stopni, ale bez porywistego wiatru, deszczu i zamieci.

2015-11-11 22:25

Pewnie też bym się uprzedzila do spacerów jak by po nich mała zachorowała ale też nie ma co trzymać dzecka w domu... hmm sa jeszcze tarasy/balkony ale to nie to samo co spacer i z większym dzieckiem odpada :(