Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1139 Wątki)

SIDS - tajemicza śmierć w łóżeczku

Data utworzenia : 2013-01-15 20:44 | Ostatni komentarz 2019-12-09 13:59

claudia666

20444 Odsłony
163 Komentarze

Czy spotkałyście się z tym już kiedyś? Śmierć łóżeczkowa to najgorsze co może przydarzyć się młodym rodzicom, obejmuje wiekowo dzieci od 2 do 6-tego m-ca, najczęściej wcześniaki. Zdrowy dotychczas maluch po prostu nie budzi się i nie ma żadnych śladów cierpienia. Tajemnica SIDS do dziś nie do końca jest wyjaśniona. Przedstawię czynniki ryzyka: -młody wiek matki – poniżej 19 lat; -wcześniejsze kilkukrotne poronienia; -układanie do snu na brzuchu lub na boku; -wystąpienie SIDS u rodzeństwa; -nadużywanie narkotyków, kawy lub papierosów przez matkę; -bierne palenie[1] -wcześniactwo; -okres zimowy – czyli czas obniżonej temperatury i zwiększonej ilości infekcji bakteryjnych; -miękka poduszka; Sposobem zapobiegania temu nieszczęściu jest uczulanie rodziców na to, aby dziecko podczas snu leżało na plecach.

2014-08-15 08:35

No powinien..ostatnio był w Szczecinie wypadek i na 12 kierowców żaden nie umiał tego zrobić..

2014-08-14 23:18

Ja też przechodziłam kurs na prawko i chyba kazdy kierowca powinien to znac

2014-08-14 22:31

Ja robiłam 12 lat temu i nie było, ale robiłam w oracy i mieliśmy resuscytację na fantomach dorosłym i niemowlaku ;). Jednak to jest wiedza, którą trzeba ćwiczyć wg regularnie, bo jest ulotna...

2014-08-14 22:28

Ja robilam kurs na prawo jazdy 8 lat temu i wtedy byla pierwsza pomoc.

2014-08-14 20:16

SamantKa teraz już jest pierwsza pomoc na kursie prawa jazdy.

2014-08-14 15:47

Jak dla mnie wszyscy powinni przechodzic kurs pierwszej pomocy.

2014-08-14 12:08

Ja jestem jakaś pechowa, bo juz nie raz wzywałam do kogoś pomoc, układałam w bezpiecznej pozycji a raz już wykonywałam z tata sztuczne oddychanie.. Tata się śmieje, że po prostu dla tych osób jestem w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, bo umiem zachować zimną krew..; ) Raz nawet zdarzyło mi się w ciąży, już z brzuszkiem ale to już gdzieś kiedyś pisałam.. Nie wiem jakby to było z kimś bliskim ale już zdarzyło mi się ratować brata i palec A. zalany krwią, wiec chyba dałabym rade.. Pierwszej pomocy byłam uczona w szkole i na każdym festynie tez zawsze jest straż i pokazuje jak to robić a ja za każdym razem korzystam i sobie przypominam. I uwierzcie - nie raz już zdarzało się, że ludzi przy takim stanowisku nie było, bo się wstydzą, bo myślą, że potrafią a raz za ciągnęłam właśnie takiego wszystko wiedzącego kolegę i oczywiście się potem wstydził.. Ale się nauczył a to najważniejsze. Zastanawiam się - przy kursie na prawo jazdy nie ma nauki pierwszej pomocy? Fakt, że zawsze uczyłam się pomocy na "dorosłym" manekinie ale zgłębiłam wiedzę o to jak wykonuje się ją na niemowlęciu. Dla takich nauk warto też choć raz zapisać się na jakiekolwiek warsztaty dla rodziców, bo na nich zawsze są pokazy.

2014-08-14 11:23

Pakistan przypadek jak stalam na przystanku i zemdlał mężczyzna średniego wieku,były w tedy straszne upały, było to dawno i niestety nie znalam się na tej resuscytacji, a wszyscy patrzyli się i słyszałam jak jedna mówiła do swojej koleżanki czy siostry nie wiem i mówiła ty umiesz udzielać pierwszej pomocy a ona ze nie pujdzie bo może zaraz wstanie a po drugie ze boi się ze zrobi coś nie tak i tak właśnie, i tak długo był nieprzytomny az jakiś mężczyzna udzielił mu pomoc i zadz ba pogotowie i odrazy odzyskał pomoc, także nie kazdy chce pomagać, a jeszcze te czekanie a kazda sekunda się liczy.