Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Problem z ubieraniem dziecka.

Data utworzenia : 2017-11-13 09:28 | Ostatni komentarz 2017-12-23 13:10

aga123321

3139 Odsłony
63 Komentarze

Kompletnie nie wiem już jak ubierać swojego maluszka.To moje pierwsze dziecko,nigdy nie miałam styczności z tak małymi dziećmi.Mały ma prawie 2 miesiące. Doradźcie jak ubierać go na spacery w tym okresie.Co założyć z czego zrezygnować. Po wczorajszym spacerze kiedy małego rozbierałam był spocony a martwiłam się ze za lekko go ubrałam.Teraz to już całkowicie się pogubiłam z tym ubieraniem.

2017-12-06 13:51

Z tym oknem mam to samo. U siebie często wietrze i jedynie unikam przeciągów. Ale gdy jesteśmy u kogoś to automatycznie wszystkie okna czy drzwi sa pozamykane, bo przecież małego "zawieje" :) to chyba tak zostało w głowach naszych babć i trudno będzie z tym walczyć. Te afery z czapeczkami to chyba standard. U mnie często słyszałam, patrz tamto dziecko ma czapkę założoną, a Ty taka nieodpowiedzialna wszędzie małego bez czapki zabierasz. Ale ja nie widziałam takiej potrzeby, więc nie zakładałam. Z nikim się nie wykłócałam, bo to sensu nie ma. Czasem żadna argumentacja nie pomoże. Niech każda mama sobie wychowuje po swojemu i po problemie :)

2017-12-06 00:41

Haha z oknem moja mama to samo aż smia mi sie chce oo to zamknij okno bo go zawieje, no na prawde jakby był po goracej kapieli nago, bez skarpet może i faktycznie sama bym sie obawiała szoku temperaturowego ale bez przesady ;) Kinga bo każdy ma swoją racje i zawsze jego jest ta najmądrzejsza :D ;) Ja tam uważam że wszystko w granicach rozsądku w pełnym słońcu bez czapki to nieodpowiedzialność ale za to czapka w cieniu no to tylko pocigłowa bo żadnej innej fukcji nie pełni ;)

2017-12-05 22:35

A jeszcze tak w temacie że dziecku jest chłodniej to zawsze jak gdzieś jestem u rodziny i jest okno otwarte bo jak dużo ludzi to duszno i ja wchodzę z małym to zawsze zaraz wszyscy żeby prędko zamykać okno. U mnie często teraz okno otwarte i jakoś nic młodemu nie jest.

2017-12-05 22:23

Oj te czapki to w ogóle temat burza. Na jakiejś grupie dla mam na Facebooku wybuchły dwie wielkie afery. Byłam wtedy w ciąży więc był to lipiec. No ale najpierw było wstawione zdjęcie dziecka z czapką i mega krytyka od innych matek. Kilka dni później inna mama dodała zdjęcie dziecka bez czapki i znówega krytyka od innych matek bo dziecko czapy nie ma :-)

2017-12-05 21:31

Albo chustke bambusowa dla dziewczynek super sprawa i tp rylko wtedy gdy już sie przemieszcza, albo gdzies na pikniku czy kocyku gdzie przebija slonce. W gondoli czy nawet spacerowce pod parasolem ja kie wkladam zadnej czapki, przeciez to chwila i glowa cala mokra :/ Aneta a nawet jak ciut chłodniej by jej sie zrobilo to nic. Lepsze nieduze wychłodzenie niz przegrzanie ale tak ludzie tego mie rozumieja. Moja mama tez niekiedy ma z tym problem i miewam spiecia gdy proponuje mi ppdczas odwiezzin żebym wyjela juz spiworek do spacerowki.. spiworek mamy zimowy, wiec blisko 0stopni praktykuje jednak jeszcze kocyk i to niezbyy gruby, bo wole by bylo chlodniej mlodemu niz zeby zagrzał pupe a potem wyszedl biegać i przeziebil. Dodatkowo nasze dziecko ani razu nie bylo chore poza katarem i jednodniówką wiec ciagle tołkuję mamie, zeby az tak nie przezywala tego tematu bo widac nie jest z nami tak zle skoro dziecko okaz zdrowia ;) wtedy juz temat sie ucina

2017-12-05 20:55

Nadal widzę, że sporo mam praktykuje zasadę "to co my+dodatkowo jedna warstwa" co jest dużym błędem. Ubierając tak dziecko jest większe ryzyko przegrzania go, a potem o chorobę nie trudno. A czapeczki czy opaski w lecie to też przegięcie. Lepiej założyć lekką czapeczkę z daszkiem, aby chronić przed słońcem, zamiast opasek czy czapek zakrywających uszka.

2017-12-05 11:21

Moja kuzynka zawsze ubiera swojej córce jedną warstwę więcej. Jak widzi moją córkę że jest ubrana lżej to do mnie z ciocią pretensje zaziebisz dzieciaka, chore bedzie czy ubierz grubej córkę zimno jej jest. Nie przetłumaczysz że jest jej ciepło.

2017-12-05 10:21

U mnie mały był na początku jak się urodził w Rożek zawijany mimo że był maj ale właśnie u niego jako wcześniaka był jeszcze problem z termoregulacja. A już w ogóle po kąpieli to szybko marzl mimo że na sali w szpitalu było wręcz gorąco. A wypad na miasto nawet udany. Wasze rady się przydały. Później jeszcze cienkim kocykiem nogi mu przykrylam bo zaczął mokry śnieg z deszczem podać i trochę wiało ale to tylko jak kawałek musieliśmy przejść. Mały był ubrany tak jak ja tylko miał rajstopki bo właśnie ciągle mu się spodnie ściągają jak macha nogami.