Prezenty na pierwszej wizycie.

Dobrze ze pamiętacie. 

Ja od chrzestnej czekam już 10 lat na pieniędze z 18 bo mi obiecała 😂 

U mnie w rodzinie nie ma tylu dzieci więc nie mam tego problemu. Prezenty z reguły takie do 50zlotych robimy na Święta, a na urodziny koło 100zlotych. Chrześnicę mam jedną, mąż również więc dla nich staramy się bardziej na bogato. 

Ewcia haha z tym dawaniem prezentow to właśnie tak roznie wyglada ja zanim corka się urodzila chlopcy dostawali prezenty  z wyższych półek, jak sie corka urodzila to z tym roznie juz bywało  a zdenerwował mnie tekst bratowej kiedy uslyszalam.ze jej chrześnica to co rok 200 od niej dostaje ;/ heh..

 Człowiek całe życie sie uczy 

Kuzynka jak mi pożyczała ubranka dla corki z zaznaczeniem oddania to  tez zawsze coś kupowalam jej corce bo uważałam że trzeba się jakoś zachować,  to tak do około 1 roku potem.powiedzialam stop bo sie nie kalkulowało ;/ w ubiegłym roku oddalam jej ubrania po corce 3 duze torby po Ikea większość w stanie nowym za zwykle dziękuję, corka nawet czekolady od niej nie dostala, teraz wole sprzedać bynajmniej cos dołożę i co corce mogę kupić 

U nas moja siostra mieszka na drugim końcu Polski, więc nawet jak robią urodziny to tam nie zawsze jeździmy, właściwie to wcale. Byłam chyba tylko na roczku tak stricte na imprezie a potem to po prostu albo przed urodzinami albo jakiś czas po. Albo jechali tylko moi rodzice też w jakimś czasie okołourodzinowym. No a rodzinę męża mamy tu blisko ale tu z urodzinami jest różnie, raz robią raz nie, raz nie zaproszą ale są przygotowani że ktoś przyjedzie więc tak dość dziwnie... Synowi roczek robiliśmy ale siostra męża nie przyjechała. A zapraszałam tak oficjalnie wszystkich. Czy mu zrobimy drugie urodziny to nie wiem, może tylko dziadków na kawę zawołamy. No tak po prostu różnie jest, jednego roku się robi, innego nie, albo do jednego dziecka jedziemy bo zapraszają a do drugiego nikt nic nie mówi... Takie bardzo lajtowe podejście w tej rodzinie.

Za to był czas, że sobie założyłam, że każdy na święta dostanie prezent max 50 zł. Ale kurczę potem wychodziło, że 400 zł mam z głowy. Czyli 800 na rok bo zakładałam i BN i Wielkanoc (a gdzie tam jeszcze urodziny), a to jeszcze było kiedy nie mieliśmy syna. Potem jak się syn urodził i widziałam jakie prezenty dostał to powiedziałam, że koniec. Dajemy bardzo symboliczne i to tylko najmłodszym dzieciom. Choć w zeszłym roku już był poruszony temat żebyśmy zrezygnowali z prezentów dla dzieci nawzajem, a każdy kupił tylko swojemu i mi to pasuje. I kasa w kieszeni i zero zbędnego badziewia w pokoju. Zobaczymy na Boże Narodzenie jak znów wyjdzie, czy faktycznie zrezygnujemy w rodzinie z tych prezentów.

Mi zawsze rodzice robili :) 

Ja też zamierzam robić ale do jakiego wieku to nie wiem 

Każdy ma swoje zdanie na ten temat a jak w rodzinie 10/12 latek zaprasza na urodziny roczne dziecko to jest sens ? 

Beata jak małe dzieci to te urodzinki są dla nich wyczekiwane, ale ja np nie rozumiem jak dzieci w wieku od 15 Wzay mają organizowane urodziny. 

Beata no jak ma jedno dziecko to drugiemu tez trzeba zrobić to normalne przecież