Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Nieodkładalne dziecko

Data utworzenia : 2015-05-30 15:24 | Ostatni komentarz 2015-06-18 14:57

dobranocka19

6683 Odsłony
34 Komentarze

Jak to jest moja mała (8 tyg) ma ostatnio takie epizody, że zaczyna płakać z sekundy na sekunde wrecz zanosić sie płaczem, najedzona, po odbiciu, pielucha zmieniona. Gdy wezmę ja na rece na trochę przestaje albo raczej płacze troszkę ciszej po 30 minutach bujania i tulenia odłożona do łóżeczka znowu zaczyna się to samo. Po kilku takich próbach w końcu zasypia i potem już jest ok. Wiem że to tydzień w którym jest skok rozwojowy ale boje się żeby jej to zamiłowanie do noszenia na rękach nie zostało.

2015-05-30 22:22

Ja postępuję tak jak mamuśka chociaż z różnych stron słyszałam żeby córki nie nosić bo się właśnie przyzwyczają. Trzeba wziąć pod uwagę że takie małe dziecko płaczę bo czegoś potrzebuje i jeśli akurat potrzebuje twojej bliskości a możesz mu to dać to czemu by nie. Każde dziecko jest inne są dzieci wrażliwsze od innych i mogą one potrzebować dużo więcej czułości i bliskości mamy żeby poradzić sobie z otaczającym go światem. U nas na tym etapie zbawieniem była chusta ponieważ moja przylepka chciała być non stop ze mną i nie byłam w stanie nawet posprzątać w domu...

2015-05-30 19:45

Ja akurat nie jestem fanem teori że dziecko się przyzwyczai do noszenia. Nie daj sobie tego wmówić. Ja mam bliźnięta też mają takie epizody że tylko na rękach no i jakoś ogarnąć muszę - polecam chustę u mnie zbawienna. Nosząc dziecko zapewniasz mu poczucie bezpieczeństwa okazujesz czułość ktorej potrzebuje. Ja widzę ,że moje mają tak że jak je troche ponoszę i poprzytulam to później dają się odłożyć - mam wrażenie, że jeśli zaspokoję ich potrzeby to i one spokojniejsze są i ja się nie frustruje i one inaczej się zachowują. Żałuję , że przy pierwszym dziecku nie miałam chusty i takiego podejścia. Też był bardzo niespokojnym dzieckiem do tego nie śpiącym w dzień. Ja się stresowałam on plakał i takie kółko zamknięte. Polecam podejść do tego ze spokojem i z dystansem to i maluch spokojniejszy i Ty również ;)