Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1086 Wątki)

Boi się masek

Data utworzenia : 2021-04-26 09:03 | Ostatni komentarz 2021-06-05 18:52

Mamą być

1041 Odsłony
56 Komentarze

Jestem za chodzeniem w maseczkach w czasie tej całej pandemii ale pod kątem mojego dziecka tych masek mam już dość moj mały odkąd skończył jakies 4 miesiące gdy widzi kogoś w masce poprostu jest placz gdy mamy jakas wizyte u pediatry lub rutynowe szczepienie ja az cala jestem w strachu przed taka wizyta gdy tylko pani doktor podchodzi do małego w masce jest smutna miną strach szukanie mamy i tak nieziemski placz ze nawet mi ciężko jest się dogadać z panią doktor podczas całej wizyty a jej ciezko zbadać małego czy też macie podobnie kilku letniemu dziecku jest sie jeszcze w stanie jakos wytłumaczyć ta cała sytuację a tu taki moment gdzie mały powoli zaczyna poznawać ludzi odróżniać kto jest z jego najbliższego otoczenia kto nie ma teraz taki moment gdzie fajnie reaguje nawet na kogoś obcego ale gdy do niego zagaduje i sie uśmiecha a w tych maskach to jest poprostu nie możliwe nawet gdyby Pani doktor chciala go jakos zagadać to i tak nie ma szans bo na widok maski jest placz

2021-04-26 23:03

Mamabyc wydaje mi się że otoczenie nowe nieznane, nowi ludzie to spowodowało płacz a nie osoba w maseczce choć moge się mylić 

2021-04-26 22:20

Weronisia oj masz zdecydowanie rację! Jak byłam na bilansie dwulatka to lekarz miał przyłbice ,ale i tak nam to nie pomogło 

2021-04-26 17:13

A ja uważam że przy badaniach dzieci w zupełności wystarczyła by przylbica.to jest kwestia 10-15 minut.a komfort dziecka nieoceniony.Zreszta są zaszczepieni więc nie wiem czego się obawiają.Powinno się wychodzić na przeciw a nie powodować traumy u dzieci.

2021-04-26 13:52

Misiowa masz rację nic na to nie poradzimy ale jest to juz bardzo męczące i trochę ciężko jak człowiek bezradny bo nie jest w stanie tego dziecku wytłumaczyć ale miejmy nadzieję ze to się jak najszybciej skończy 

2021-04-26 12:36

Niestety na syndrom maseczki też wiele się nie poradzi. Dziecko odgaduje emocje i byłoby mu na pewno łatwiej jakby widział uśmiech, a tak nie wie, co robić. Moje dziecko też nie pamięta czasów normalności. Nie płacze jak widzi maseczki, ale on kojarzy maseczkę z wyjściem, on nie pamięta świata bez masek, a to straszne. Dorosłym jest trudniej, bo ciężko nam okazać emocje, a co dopiero małe dziecko. 

2021-04-26 11:13 | Post edytowany:2021-04-26 11:16

Wydaje mi sie ze to jednak przez maski niedawno mieliśmy z nim wizyte u lekarza pojechaliśmy razem z mężem gdy weszliśmy do środka i mały zobaczył nawet nas w tych maskach odrazu zrobił kwaśna mine bo nie wiedział co jest grane jak już zobaczył panią z rejestracji ktora wyszła aby nam powiedzieć gdzie mamy poczekać  byl jeden wielki placz do tego stopnia że nawet ja nie byłam w stanie za bardzo go uspokoić dopiero pani z rejestracji podeszła i mowi ze jeśli chce go sobie nakarmić przewinąć to mogę iść do osobnego pomieszczenia natomiast ja jej zaczelam tłumaczyć ze to chodzi o te maski pani mowi ze jeśli tak to mogę na chwilę zdjąć maskę bo i tak nie nikogo w poczekalni a ona ma szybę natomiast jak już wejdziemy do gabinetu to niestety ale maskę musze mieć bo wiadoma sprawa pani doktor juz na zdjęcie maski nie pozwoli i powiem wam ze zdjelam ta maskę dziecko uspokoiło sie jak ręka odjal gdy juz weszlismy do gabinetu sytuacja od nowa ta sama na koniec badania mały byl juz tak wystraszony i zirytowany ze zebym dogadać się w ogóle cokolwiek z panią doktor musialam dac go tacie na korytarz prawie jak wychodzilismy to zeszło sie kilkoro innych pacjentów również z takimi maluchami i nie zauważyłam zeby one tak reagowaly na maski juz sama nie wiem czy on sie czegoś przestraszył widząc taka osobę w masce czy co wczoraj była sytuacja podobna mial okazję zobaczyć taka dalsza ciocie 1 raz jeszcze się nie widzieli i ona akurat była w masce wystarczyło ze powiedziała do niego słowo a on polapal sie ze to obca osoba i płacz ja już zaczęłam  tak kombinować ze czasem w domu  zakładam przy nim maskę na moment i zawsze się staram zakładać taka sama żeby się trochę oswoil zorientował ze to mama jak idziemy na spacer to tez sie stałam zakładać odrazu poki on jeszcze nie śpi i nie wyjdziemy z posesji na główną drogę tak aby się oswajal ale on wtedy reaguje  znow zupełnie inaczej gdy jesteśmy sami słyszy mój znajomy głos robi na początku krzywa mine ale ostatecznie sie śmieje 

2021-04-26 09:51

No właśnie to jest ciężkie dla takich maluszków bo nie widzą twarzy jeszcze bardziej się boją, obawiają. Starsze maluchy już zrozumieją moja mi nawet mówi, że mama maska jak zapomnę. NO ,ale jak takie maleńkie dziecko idzie do lekarza , który juz wzbudza strach a tu dodatkowo zamaskowany Pan to w ogóle ciężko . 

2021-04-26 09:49

A jestes pewna ze wina  jest maseczek?

Czesto dzieci  maja syndrom fartucha;( i w zasadzie moze tak sie stać z dnia na dzień  jednego dnia cieszy sie do lekarza a na kolejnych wizytacg jest juz tylko płacz, u nas taki czas trwal bardzo  długo  jaK wchodziliśmy  do gabinetu bylo jeszcze w miare do póki  lekarz nie podchodzil do dziecka wtedy byl duzy placz, po wielkim trudach udalo nam sie z tego wyjsc ale dopiero jak corka byla starsza.