Rozwój i wychowanie (747 Wątki)
Kochane ostatnio napotkała mnie dość nieprzyjemna sytuacja, otóż byliśmy z mężem u jego siostry na obiedzie mają dwuletniego syna wszędzie go pełno. Mały jest taki szybki że nie uważa na nic. No i stało się... Upadek i uderzenie noga w krzesło. Mały tak zaczął okropnie płakać (no nic dziwnego) lecz do rzeczy... Zaczął się zachodzić i dusić z tego płaczu, zaczęły siniec też usta... Przytulania nie pomagały więc jej partner oraz mój mąż wzięli małego na dwór zaczęli go klepać po pupie nóżkach, plecach oraz udrażniać drogi oddechowe.. Na szczęście pomogło.. Uspokoił się, poprzytulał i dalej biegał jak szalony. Po prostu szok, nie wiedziałam że dziecko przez płacz może aż do takiego stanu się doprowadzić. Moje pytanie brzmi jak byście zareagowały w podobnej sytuacji? My nie wiedzieliśmy kompletnie co mamy robić był to po prostu pierwszy odruch.
2021-05-29 22:53
Też tak myślałam. Boże to nie do pomyślenia... Uważam, że U osób pracujących z dziećmi w takich placówkach szkolenie z pierwszej pomocy powinno być obowiązkowe.
2021-05-29 19:26
Wydawało mi się że wszędzie wymagają
2021-05-29 10:38
Nati to jestem w szoku, że nie wymagają tego..
2021-05-29 10:03
Kverve nie ma obowiązku żeby nauczyciel posiadał taki kurs ☺ zależy od dyrekcji ale u nas był faktycznie w lutym choć mnie nie było bo juz byłam bardzo zwolnieniu mam nadzieje ze będę miała okazję jeszcze brać udział w czyms takim jak wrócę do pracy
2021-05-28 23:53
Ja napewno bym oszalala przy takiej gromadzie:D
2021-05-28 18:08
Ja chyba sama na dłuższa metę nie mogłabym być taką przedszkolanką
2021-05-27 22:09
No właśnie, niektóre przedszkolanki są jak takie mamusie:) Z powołaniem. Moja kuzynka naprzyklad , kocha dzieci
2021-05-27 10:28
Po mich przeżyciach też mam wrażenie, że się nie nadaje
