Rozwój i wychowanie (747 Wątki)
Kochane ostatnio napotkała mnie dość nieprzyjemna sytuacja, otóż byliśmy z mężem u jego siostry na obiedzie mają dwuletniego syna wszędzie go pełno. Mały jest taki szybki że nie uważa na nic. No i stało się... Upadek i uderzenie noga w krzesło. Mały tak zaczął okropnie płakać (no nic dziwnego) lecz do rzeczy... Zaczął się zachodzić i dusić z tego płaczu, zaczęły siniec też usta... Przytulania nie pomagały więc jej partner oraz mój mąż wzięli małego na dwór zaczęli go klepać po pupie nóżkach, plecach oraz udrażniać drogi oddechowe.. Na szczęście pomogło.. Uspokoił się, poprzytulał i dalej biegał jak szalony. Po prostu szok, nie wiedziałam że dziecko przez płacz może aż do takiego stanu się doprowadzić. Moje pytanie brzmi jak byście zareagowały w podobnej sytuacji? My nie wiedzieliśmy kompletnie co mamy robić był to po prostu pierwszy odruch.
2021-06-17 09:50
Dokładnie, chociaż myślę że jakby ktoś obejrzał parę filmików to też by sobie poradził
2021-05-31 14:12
Miałyście super. Przynajmniej jakieś przygotowanie
2021-05-30 23:56
Zdecydowanie tak. Ja byłam na studiach pedagogicznych i miałam odrębny przedmiot (ćwiczenia) z pierwszej pomocy, ćwiczyliśmy na manekinach, na fantomach. Przynajmniej tyle uczelnie mogłyby zaproponowac przyszłym nauczycielom i opiekunom...
2021-05-30 22:27
Kverve też tak uważam
2021-05-30 15:08
W żłobkach część opiekunek to pielęgniarki więc mają stosowne kursy, ale uważam że w przedszkolach również powinni wymagać i zapewniać takie szkolenia.
2021-05-30 14:43
Wydaje mi sie ze kurs pierwszej pomocy w takim zawodzie powinien byc normą. Mogli by nawet na studiach przeznaczyc odrobine xzasu na cos takiego
2021-05-30 10:44
Zatrudniając się do pracy nie masz obowiązku posiadania takiego kursu ☺
2021-05-30 10:05
O ja też myślałam że trzeba mieć taki kurs
